Mieszanie sprawcy i ofiary oraz skrajny brak obiektywizmu względem przypadków muzułmańskiego terroryzmu jest domeną lewicy. Jednak Himalaje absurdu osiągnęła Renate Künast, była minister i dawna lider partii Zielonych. W emocjonalnym wpisie na Twitterze zaatakowała bawarską policję za to, że śmiertelnie postrzeliła napastnika z Würzburga, który krzycząc „Allachu akbar” siekierą i nożami ranił pasażerów pociągu. Internauci są oburzeni słowami lewackiej aktywistki.
Temat napastnika z Würzburga dominuje w niemieckich mediach. Debata publiczna ogniskuje się wokół zagadnienia bezpieczeństwa i integracji muzułmanów. Dość specyficzne, chociaż niezbyt zaskakujące jak na lewicę, stanowisko zajęła była przewodnicząca partii Zielonych i minister w rządzie Gerharda Schrödera. Często goszcząca w mediach Renate Künast tuż po ataku skrytykowała na Twitterze bawarską policję.
Wesprzyj nas już teraz!
„Dlaczego napastnik nie mógł być postrzelony, tak by uniemożliwić mu atak? Pytanie!” – pytała w serwisie Renate Künast.
Jej tweet wywołał oburzenie niemieckich internautów, którzy wypunktowali lewicową aktywistkę. „Dlaczego ze sprawcy robi Pani ofiarę? Pytanie!” – słusznie zauważył jeden z użytkowników Twittera. Inni brali w obronę policję zauważając, że napastnik atakując ludzi musiał się liczyć także z taką konsekwencją swojego czynu.
Popularność zyskał również wpis bawarskiej policji: „Tweet z ??? to w obecnym czasie nieuczciwość” – napisali funkcjonariusze.
Z kolei szef Związku Niemieckich Policjantów zarzucił lewackiej parlamentarzystce wymądrzanie się.
Źródło: dw.com
MWł