Dystrybutor filmu „Imperium”, firma Lionsgate, obiecała polskiej placówce dyplomatycznej w USA zmianę treści trailera. Lionsgate przeprasza również za umieszczenie polskich symboli narodowych w kontekście neonazizmu pokazywanego w filmie. Działania podjęte przez polski MSZ i Redutę Dobrego Imienia okazały się skuteczne.
Według informatorów Reduty, wstawiony do filmu fragment przedstawiający Marsz Niepodległości, mający ilustrować nazistowskie zagrożenie na całym świecie, został dobrany przypadkowo z bazy danych i działo się to właśnie w listopadzie zeszłego roku, gdy media pokazywały Marsz.
Wesprzyj nas już teraz!
Maciej Świrski z RDI poinformował o działaniach podjętych przez obrońców dobrego imienia naszego kraju. W ich ramach po sporządzeniu raportu wysłano list do dystrybutora Lionsgate z wezwaniem wycofania scen polskiego Marszu z „zajawki” i filmu oraz formalne wezwanie do Google z żądaniem wycofania trailera ze sceną z Marszu z zasobów You Tube.
Jak informuje RDI zebrane informacje wskazywały raczej na rutynę ze strony producentów – sięgniecie do zasobów bazy danych video – niż na celowe działanie, mające na celu szkalowanie Polski. Dlatego – jak tłumaczy Świrski – zrezygnowano z eskalowania działań poprzez petycję, zwłaszcza, iż mogłaby przyczynić się do spopularyzowania trailera, gdyby dystrybutor odmówił zmiany.
Równoczesne działania podjął Departament Dyplomacji Publicznej i Kulturalnej polskiego MSZ.
„Będziemy obserwować rozwój sytuacji. Premiera filmu Imperium w Stanach Zjednoczonych ma się odbyć 19 sierpnia 2016 roku, a w Wlk. Brytanii 19 września. Wszystko wskazuje na to, że stanowisko Lionsgate będzie trwałe, jednakże należy sprawę monitorować i w przypadku braku zmian w rozpowszechnianym filmie, Reduta rozpocznie akcję prawną i petycyjną” – zapowiada Maciej Świrski.
Źródło: rdi.org.pl
luk