Snajperzy zaczęli strzelać do policjantów podczas manifestacji, która szła ulicami Dallas. Pięciu funkcjonariuszy zostało śmiertelnie postrzelonych, a siedmiu odniosło poważne rany. Polowanie na stróżów prawa to akcja odwetowa po zastrzeleniu dwóch czarnoskórych mężczyzn w Luizjanie i Minnesocie.
W wielu amerykańskich miastach odbywają się demonstracje w związku ze śmiercią dwóch czarnoskórych Amerykanów – w Baton Rouge w Luizjanie i w Falcon Heights w Minnesocie. Mężczyźni zginęli od kul wystrzelonych przez białych policjantów.
Wesprzyj nas już teraz!
Podobnie było i w Dallas. Tam jednak do policjantów zabezpieczających manifestacją strzały oddali snajperzy. Na nagraniach widać jak funkcjonariusze próbują ukryć się za samochodami. Od kul snajperów zginęło pięciu funkcjonariuszy, a siedmiu odniosło rany. Dwóch z nich jest w stanie krytycznym, kolejnych dwóch trafiło na stół operacyjny.
Zanim doszło do zabójstwa, uzbrojony, czarnoskóry mężczyzna rozmawiał z policyjnym negocjatorem. Podczas rozmowy powiedział, że nie należy do żadnej organizacji i działa samodzielnie. Do podjęcia ataku doprowadziło go rozgoryczenie po ostatnich wydarzeniach, podczas których dwóch białych policjantów zastrzeliło Afroamerykanów. Negocjator usłyszał również, że mężczyzna chce „zabijać białych ludzi, szczególnie białych policjantów.”
Jak poinformował szef policji w Dallas, ogień otworzyło dwóch czarnoskórych snajperów. Policja opublikowała zdjęcie, na którym jest jeden ze sprawców. Jak podkreślił szef policji w Dallas David Brown, aby uchwycić sprawców, konieczne było zastosowanie zasadzki. Posłużył do tego robot, za pomocą którego policjanci podłożyli ładunek wybuchowy pod garażem, w którym ukrywał się jeden z napastników.
Przebywający w Warszawie prezydent Barack Obama zdecydowanie potępił strzelaninę i podkreślił, że nie ma żadnego usprawiedliwienia dla takiego ataku. Podkreślił także, że cała Ameryka jest tą tragedią „zszokowana”.
– Część naszego społeczeństwa czuje, że jest traktowana inaczej z powodu innego koloru skóry. To boli – powiedział prezydent USA, komentując brutalny zamach czarnoskórych Amerykanów na białych policjantów. Oprócz tego dodał, że policjanci powinni unikać uprzedzeń w swoich szeregach.
Niektóre polskie lewicowe media sugerują, że słowa Obamy dotyczące dyskryminacji z powodu innego koloru skóry były skierowane pod adresem białych policjantów. Jeśli byłaby to prawda, mogłoby to oznaczać, że prezydent Obama podburza czarnoskórych do kolejnych ataków. Być może w podobny sposób zareagują liberalne media amerykańskie. Jeśli tak się stanie, z całą pewnością zaszkodzi całej sprawie i uderzy w rodziny policjantów, którzy zginęli na służbie. Może też spowodować zaognienie relacji między Afroamerykanami, a białymi mieszkańcami USA.
Źródło: tvp.info/tvn24.pl
MA/POz