Koordynator listopadowych zamachów w Paryżu wiedzie wygodne życie w więzieniu we Fleury-Merogis. Salah Abdeslam ma do swojej dyspozycji aż cztery cele. W jednej w nich zorganizowano mu prywatną siłownię. Wszystko to w trosce o zdrowie psychiczne terrorysty. Inaczej mógłby targnąć się na własne życie i nie doczekać procesu.
O szczegółach dotyczących tego w jakich warunkach przetrzymywany jest Salah Abdeslam opowiedzieli oburzeni przedstawiciele komisji parlamentarnej, którzy wizytowali podparyskie więzienie we Fleury-Merogis. Okazało się, że terrorysta ma do swojej dyspozycji cztery cele, a jedna z nich została przekształcona na salę gimnastyczną. Znajduje się w niej kilka urządzeń treningowych, z których może korzystać tylko Abdeslam.
Wesprzyj nas już teraz!
Co ciekawe, dyrekcja więzienia taką sytuację wyjaśniła troską o życie terrorysty. Służba więzienna bowiem czyni wszystko, by islamista nie popadł w depresję i nie próbował popełnić samobójstwa przed procesem. Większa ilość cel dla Abdeslama ma mu też utrudnić kontaktowanie się z innymi więźniami oraz ułatwiać rewizje bez konieczności wyprowadzania terrorysty na korytarz.
Sam osadzony spędza czas na czytaniu Koranu i oglądaniu reality show w telewizji. Terroryście jeszcze przeszkadzają kamery, które – jego zdaniem – nielegalnie go filmują dzień i noc.
Praktyki z więzienia we Fleury-Merogis zaskakują, szczególnie że kilka dni wcześniej dyrekcja tego zakładu alarmowała, że osadzeni tam terroryści szykują bunt i planują wywołać krwawe zamieszki. Wskazywano, że w więzieniu brakuje łóżek dla osadzonych, a wielu z nich śpi na podłodze. Takie warunki miały sprzyjać buntowi, co chcą wykorzystać muzułmańscy ekstremiści. Pierwszym ku temu krokiem było „nawracanie” skazanych na islam.
Źródło: rmf.24.pl, pch24.pl
MA