Jak ujawniło śledztwo zakończone 23 czerwca 2016 r., Uniwersytet Nowego Meksyku (UNM) od wielu lat pozyskiwał organy od „kliniki” aborcyjnej. Między innymi zwrócił się do niej o dostarczenie… mózgu dziecka. Uniwersytet dokładnie sprecyzował „zamówienie”: chodziło o dziecko zabite w 3 trymetrze ciąży. Mózg miał posłużyć… do sekcji przeprowadzanej przez licealistów w trakcie letnich zajęć.
Wysłany do UNM mózg należał do dziecka zabitego między 27 a 28 tygodniem ciąży w „klinice” aborcyjnej Southwest Women’s Options w Albuquerque (SWWO). W tym przypadku zostało złamane prawo amerykańskie, zezwalające na aborcje tylko przed 3 trymestrem ciąży. System prawny stanu Nowy Meksyk zabrania sprzedaży organów od dzieci zabitych w ośrodkach aborcyjnych.
Wesprzyj nas już teraz!
Incydent miał miejsce około 24 maja 2012 roku, jednak dopiero teraz został ujawniony, wraz z aktami zebranymi w trakcie śledztwa. Cała dokumentacja jest dostępna na stronie internetowej United States House Committee on Energy and Commerce. Dochodzenie było prowadzone przez komisję Izby Reprezentantów, a materiały zostały przekazane prokuratorowi generalnemu stanu, Hectorowi Banderasowi.
Dokumentacja zawiera także informacje o innych przypadkach złamania prawa przez klinikę i uniwersytet. Udokumentowano przypadek dziecka zabitego w 30 tygodniu ciąży i zachowanego jako preparat w stanie „nienaruszonym”. Inne odnalezione „preparaty” zawierały dzieci z wrodzoną deformacją stóp czy Zespołem Downa. Jak podkreśla kierownictwo SWWO, tkanki i organy zawsze były przekazywane uniwersytetowi nieodpłatnie. Jednak komisja stwierdziła, że aborcjoniści byli zatrudniani na uniwersytecie, co mogło być formą wynagrodzenia za współprace.
– Zarzuty kryminalne przeciwko Uniwersytetowi Nowego Meksyku i SWWO są owocem wielu lat badań i ciężkiej pracy wykonanej przez nieustępliwych działaczy pro-life – stwierdził Troy Newman, prezes Operation Rescue. – Widząc cel osiągnięty dzięki naszym działaniom, możemy powiedzieć, że dla nas to jest wielki dzień. Teraz resztę zostawiamy wymiarowi sprawiedliwości, mogą przeczytać im ich prawa i po prostu ich zabrać! – powiedział.
„W dokumentacji przygotowanej przez laboratorium dla komisji śledczej ujawniono, że pracownik Wydziału Nauk Medycznych do roku 2010 zabierał z Southwest Women’s Options tkanki abortowanych dzieci około 39 razy” – napisała Marsha Blackburn, przewodnicząca komisji śledczej Izby Reprezentantów w liście do prokuratora generalnego. „Pobierano takie organy jak mózg/głowa, serce, płuco, oczy/siatkówka, nerki, śledziona, nadnercza, jelita, kości, szpik kostny i żołądek” – wyliczała Blackburn.
– To są najbardziej niemoralne działania, jakie kiedykolwiek widziałem w mojej 20-letetniej praktyce prawniczej – powiedział Mike Seidel, radca prawny New Mexico Alliance for Life. – Jawna prośba o mózg abortowanego niemowlęcia w celu przeprowadzenia sekcji w czasie szkółki letniej dla dzieci, to już jest szczyt wszystkiego – dodał. – Wszystkie organizacje pro-life w Nowym Meksyku muszą kontynuować pracę i naciskać na kartel aborcyjny, dopóki nie upadnie pod wpływem ciężaru własnego zła – zachęca ks. Stephen Imbarrato z organizacji Księża dla Życia.
Źródło: lifesitenews.com
MR