Nie milkną spory wokół postawienia pomnika Chrystusa na placu przy kościele na Jeżycach w Poznaniu. Urzędnicy inicjatywę uznali za samowolę budowlaną i piętrzą formalne przeszkody. Inwestor znalazł jednak rozwiązanie. Pomnik – do czasu wyjaśnienia sprawy – będzie na placu „przechowywany”.
Jeszcze w środę poznański magistrat wydał decyzję w sprawie figury Chrystusa, która stoi na placu przy kościele na Jeżycach. Urzędnicy uznali, że zgody na postawienie pomnika być nie może. – Inwestor, czyli parafia Najświętszego Serca Jezusa i św. Floriana zgłosiła się do nas 6 maja z wnioskiem o budowę tymczasowego obiektu budowlanego w postaci pomnika Chrystusa. 13 maja wezwaliśmy ich do uzupełnienia wniosku – mówi Andrzej Nowak, dyrektor Wydziału Urbanistyki i Architektury Urzędu Miasta.
Wesprzyj nas już teraz!
Jak wyjaśnił, chodzi o uchwałę Rady Miasta w sprawie wzniesienia nowego pomnika oraz zgody konserwatora zabytków. Urzędnicy chcieli też dodatkowych rysunków i szczegółowego opisu całego zamierzenia. Chcieli też wiedzieć jak długo figura miałaby pozostać przed kościołem.
Tymczasem komitet budowy wskazuje, że żadna uchwała nie jest potrzebna, bo Rada Miasta zgodziła się już na wzniesienie Pomnika Wdzięczności, a figura Chrystusa jest jego częścią. – Z naszego punktu widzenia to dwa różne pomniki. We wniosku podano zupełnie inny tytuł pomnika, wniosek nie dotyczył Pomnika Wdzięczności, a figury Chrystusa – ripostuje Nowak.
Jak dodaje, inwestor wniosku nie uzupełnił w terminie, za to przestawił swoje stanowisko, w którym podtrzymał swoje argumenty dodając, że pomnik jest tymczasowy. I takie tłumaczenie nie spotkało się ze zrozumieniem urzędu, który wskazuje, że działka przy ul. Kościelnej 5 jest wpisana do rejestru zabytków i każde prowadzone tam prace budowlane wymagają zgody MKZ.
W efekcie miasto nie wydało zgody na postawienie pomnika. To jednak nie oznacza, że figura Chrystusa nie może być przy kościele „przechowywana” – bo takie rozwiązanie wymyka się przepisom prawa budowlanego. Oznacza to, że pomnik przed kościołem może stać, ale nie na cokole i dodatkowo figura musi być zabezpieczona przed przewróceniem.
– Już nie chcemy zgody miasta na budowę. Postanowiliśmy, że figura będzie na placu przy kościele przechowywana – zaznaczył prof. Stanisław Mikołajczak, szef Komitetu Odbudowy Pomnika Wdzięczności. W efekcie figura Chrystusa stoi obok cokołu i podtrzymuje ją dźwig.
Jak przypomniał, w grudniu 2012 roku Rada Miasta Poznania podjęła uchwałę ws. wyrażenia zgody na wzniesienie Pomnika Wdzięczności – Pomnika Najświętszego Serca Jezusowego. – Miasto nie nadąża za sytuacją, która dzieje się wokół sprawy odbudowy pomnika. Myśmy rzeczywiście wystąpili o pozwolenie na ustawienie figury Chrystusa przed kościołem. Jednak wobec absurdalnych żądań, tj. uzyskania w ciągu siedmiu dni decyzji rady miasta o postawieniu pomnika – jakbyśmy tam chcieli stawiać cały pomnik – postanowiliśmy, że jedynie użyczymy od parafii teren na zmagazynowanie gotowych elementów pomnika: figury i cokołu – dodał Mikołajczak.
W sprawie głos zabrał prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak, który ocenił, że inicjatorzy idei przywrócenia pomnika „starają się działać metodą faktów dokonanych”. – Obchodzenie prawa przez stwarzanie pozorów magazynowania figury są dla mnie niezrozumiałe. Jestem zwolennikiem otwartej rozmowy, opartej na uczciwości stron, bo właśnie na tym można oprzeć kompromis. Tymczasem mamy do czynienia z próbą obejścia prawa – zaznaczył.
Decyzja miasta w sprawie pomnika nie jest ostateczna. Komitet może się od niej dowołać do wojewody Wielkopolskiego. 3 czerwca Komitet Odbudowy Pomnika Wdzięczności planuje poświęcenie figury. W uroczystości ma wziąć udział minister Antoni Macierewicz oraz abp Stanisław Gądecki.
Źródło: gloswielkopolski.pl, wp.pl
MA