Ukraina słynie ostatnio jako państwo korzystające z usług politycznych najemników i zagranicznych doradców. Były prezydent Gruzji a obecnie gubernator obwodu odeskiego, Micheil Saakaszwili, w ostrych słowach ocenił ukraińskie zaangażowanie Leszka Balcerowicza, byłego polskiego wicepremiera, a obecnie doradcy prezydenta Ukrainy, Petro Poroszenki.
Saakaszwili nazwał Balcerowicza „politykiem wyciągniętym z naftaliny, który przyjeżdża na Ukrainę raz w miesiącu po pieniądze”. Na tym jednak swojej dosadnej oceny nie zakończył.
Wesprzyj nas już teraz!
– Kiedy rząd Eduarda Szewardnadzego [byłego prezydenta Gruzji – red.] całkowicie ugrzązł w korupcji, kiedy sytuacja ta była bardzo podobna do tego, co dzieje się teraz na Ukrainie, wtedy Amerykanie wynajęli za duże pieniądze Leszka Balcerowicza, żeby jechał do Gruzji i udzielał porad Szewardnadzemu. On [Balcerowicz – red.] przyjechał i na wszelkie sposoby usprawiedliwiał, wybielał korupcję – powiedział Saakaszwili w programie „Shuster LIVE”
– Wtedy on nie poparł nas, młodych reformatorów, którzy starali się coś zmienić. To najemny wybielacz skorumpowanych reżimów – dodał.
Wypowiedź byłego prezydenta Gruzji wpisuje się w trwający spór Saakaszwilego z Balcerowiczem. Panowie już wcześniej wymieniali się kąśliwymi uwagami.
Źródło: niezalezna.pl
MWł