– Wjechaliście koledzy przez Radio Maryja do parlamentu, to teraz proszę zapłacić za ten bilet – tak Wojciech Cejrowski skomentował brak ustawy zapewniającej pełną ochronę życia. Jego zdaniem PiS ociągając się z wprowadzeniem zakazu aborcji nie spełnia podstawowej obietnicy wyborczej. Obietnicy na wagę prawa do samodzielnych rządów.
– To była obietnica PiS-u i dostaliście nasze głosy na bazie tej obietnicy, koledzy. Należało, zaraz po zaprzysiężeniu, pierwszego dnia, przegłosować ustawę jednozdaniową, że w Polsce nie zabijamy obywateli Rzeczypospolitej od poczęcia do naturalnej śmierci. Do tego nie trzeba robić „grubej” ustawy, wystarczy jedno zdanie – powiedział Wojciech Cejrowski w programie „Minęła dwudziesta” na antenie TVP Info. – Wjechaliście koledzy przez Radio Maryja do parlamentu, to teraz proszę zapłacić za ten bilet – dodał podróżnik.
Wesprzyj nas już teraz!
W ocenie Cejrowskiego sytuacja, w której politycy z jednej strony deklarują poparcie dla pełnej ochrony życia i mówią, że jeśli temat ten pojawi się w parlamencie, to sprawę poprą, ale z drugiej strony temat ten się nie pojawia z ich inicjatywy, jest wynikiem obowiązującego w Polsce systemu politycznego. To m.in. brak jednomandatowych okręgów wyborczych. Stąd – jak zauważył Cejrowski – jest lojalność wobec władz partii, a nie wyborców.
– Mamy system partii dyktatorskich. Skoro Jarosław Kaczyński konstruuje listy, to są na nich osoby, które się z nim zgadzają. Gdyby natomiast partia była, tak jak w USA, konglomeratem wolnych osób, to taki polityk sam siebie wystawia i kandyduje – dodał. Podróżnik nie krył też rozczarowania rządem PiS, bo było takie przekonanie, że osiem lat rządów koalicji PO-PSL, to wystarczający czas, by przejmując władzę, mieć gotowy cały pakiet ustaw. Tymczasem potrzebne zmiany idą dość powoli.
Warto zaznaczyć, że Cejrowski rozmowę z red. Michałem Rachoniem rozpoczął od znaku krzyża, a na spotkanie przyszedł z wymalowanym na dłoni hasłem „ZAKAZ ABORCJI”.
Źródło: TVP Info
MA