Lata agitacji wmawiającej Polakom, że tylko poprzez „podpięcie się” pod możnego i wpływowego protektora – Niemcy, USA, Rosję itp. – nasz kraj może osiągnąć znaczenie na arenie międzynarodowej przynoszą efekty. Polacy tracą wiarę w regionalną współpracę.
Polacy przestali wierzyć, że nasz kraj w prawdziwie partnerskiej współpracy z Węgrami, Słowacją oraz Czechami w ramach Grupy Wyszehradzkiej może stworzyć liczącą się w Europie wspólnotę. Posiadające długą tradycję oraz możnych protektorów haniebny proceder wmawianie Polakom zaściankowości i słabości ich kraju sprawiło, że zapominamy o naszej sile.
Wesprzyj nas już teraz!
Jak wynika z sondażu przeprowadzonego przez słowacki Instytut Spraw Publicznych w czterech krajach należących do Grupy Wyszehradzkiej: Polski, Węgier, Czech i Słowacji – najmniej zwolenników tej formy regionalnej współpracy mieszka nad Wisłą. Największymi zwolennikami V4 są Słowacy.
Z roku na rok poparcie dla Grupy Wyszehradzkiej w naszym kraju kurczy się. Obecnie spadło do 41 proc., podczas gdy w przeszłości przekraczało połowę ankietowanych. Na Węgrzech wynosi ono 43 proc., w Czechach – 51 proc., zaś na Słowacji – 70 proc.
Z pewnością formuła G4 wymaga poprawy, jednak czy warto odrzucać możliwości jakie daje współpraca w gronie partnerów? Z pewnością nie! Być może warto powrócić w polskiej polityce zagranicznej do koncepcji Międzymorza. Tej idei poświęcony był 49. nr magazynu „Polonia Christiana”. Zdobiący jego okładkę apel „Trzymajmy się razem”, najlepiej oddaje istotę tej śmiałej i nietuzinkowej koncepcji. Zachęcamy do lektury!
Papierowe wydanie tradycyjnie można zamówić na stronie Internetowej Księgarni Kontrrewolucji. Za pośrednictwem serwisu EPCh24.pl można bezpłatnie pobrać fragment magazynu oraz zakupić go w wersji elektronicznej.
Źródło:interia.pl
luk