Polscy pro-liferzy nie mają łatwego zadania. Zbierając podpisy pod obywatelskim projektem ustawy chroniącej każde ludzkie życie spotykają się z agresją słowną, a nawet fizyczną. Słowa potrafią jednak boleć bardziej niż najsilniej zadany cios. W Rybniku obrońcy życia usłyszeli „życzenia gwałtu”. I to od kobiety!
Dobrze ubrana kobieta w wieku około 30 lat prowadziła za rękę swojego 7-letniego synka. Mijając obrońców życia zbierających na rybnickim rynku podpisy pod ustawą zakazującą mordowania dzieci zdecydowała się podzielić z nimi swoją opinią na temat aborcji. W jej przerażającym monologu nie zabrakło ciężkich oskarżeń, ale jedna rzecz wstrząsnęła pro-liferami najmocniej.
Wesprzyj nas już teraz!
Kobieta była do tego stopnia zdeterminowana w swojej wrogości dla życia poczętych dzieci, że przeciwnikom i przeciwniczkom ich mordowania życzyła… gwałtu. Te szokujące słowa, które padły nie od wulgarnego menela, a od dobrze ubranej, a więc zapewne dobrze sytuowanej osoby – i to kobiety! – zapadną na długo w pamięć ludziom walczącym ze złem.
Fatalne doświadczenia łączą się jednak z pięknymi chwilami. Polacy wdzięczni obrońcom życia za ich zaangażowanie potrafią we wzruszający sposób pokazać swoje poparcie dla ich starań. Obrońcy życia otrzymali słodki upominek: pączki.
Źródło: stopaborcji.pl
MWł