W północno – zachodniej części Indii, na skutek zapłodnienia in – vitro urodziła syna o imieniu Arman. Indyjscy lekarze publicznie potępili zasady funkcjonowania państwowego programu in-vitro, który w żaden sposób nie reguluje kwestii związanych z wiekiem matki. Lekarze uważają, że górna granica dla kobiet starających się o zapłodnienie in-vitro powinna wynieść max. 40-50 lat, ponieważ zaawansowany wiek matki może powodować szybkie osierocenie dziecka.
Wg badań przeprowadzonych w klinice gdzie doprowadzono do sztucznego zapłodnienia in-vitro, kobieta może mieć nawet 72 lata, natomiast jej mąż liczy już 79 lat. Jedną z przyczyn lawiny krytyki jaka wylała się na rodziców dziecka oraz klinikę, która przeprowadziła zabieg jest kwestia podeszłego wieku matki oraz ojca dziecka. Organizacje sprzeciwiające się dokonywaniu nieetycznych zabiegów in-vitro zwracają uwagę, że dziecko prawdopodobnie w najbliższych kilku bądź kilkunastu latach zostanie osierocone, bez środków do życia i jakiejkolwiek pomocy. Apelują również o rozwagę i nie traktowanie rodzicielstwa jako wyrazu swojej pychy i konieczności do samorealizacji. Zwracają uwagę, iż przeprowadzanie zabiegów in – vitro jest związane jedynie z faktem braku umiejętnego pogodzenia się z sytuacją, w której rodzice nie mogą posiadać dzieci ze względów zdrowotnych lub medycznych. Indyjscy rodzice Armana nie przejmuję się tymi prognozami i zapowiadają troskliwe wychowywanie potomka.
Wesprzyj nas już teraz!
Dotychczasowe badania wskazują, że najstarszą kobietą, która urodziła dziecko uznawano 66 – letnią Hiszpankę Marię del Carmen Bousada Lara, która przystąpiła do programu sztucznego zapłodnienia in – vitro. Efektem zabiegu były narodziny bliźniaków.
Źródło: Guardian
POz