Nowopowstałym superresortem pokieruje Mariusz Kamiński. Szef ministerstwa byłby samodzielnym przełożonym szefów służb specjalnych – donosi „Nasz Dziennik”. – Nie ma takiego projektu – ucina spekulacje minister Błaszczak.
Nowy resort ma skonsolidować polskie służby specjalne, cywilne i wojskowe – czytamy w „Naszym Dzienniku”.
Wesprzyj nas już teraz!
Szef Ministerstwa Bezpieczeństwa uzyska znacznie szersze kompetencje niż obecnie. „Jako minister w kancelarii premier Beaty Szydło posiada jedynie zapisane w ustawach kompetencje premiera dotyczące służb specjalnych. Na czele oddzielnego resortu byłby zaś przełożonym szefów służb specjalnych”.
W Polsce jest ich pięć. Trzy cywilne: Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencja Wywiadu i Centralne Biuro Antykorupcyjne oraz dwie wojskowe: Służba Kontrwywiadu Wojskowego i Służba Wywiadu Wojskowego.
Jak wskazuje dziennik „zdaniem PiS służby muszą czuć istnienie silnego politycznego nadzoru”.
„Ale i on nie wystarczy bez odpowiednio rozbudowanej, trwałej struktury administracyjnej, pozwalającej zachować ciągłość kontroli i koordynacji, gdy stojący na czele resortu będą się zmieniać” – dodaje.
Do medialnych doniesień odniósł sie minister Mariusz Błaszczak. – Koordynacja działalności służb jest koniecznością. O metodach większej koordynacji będziemy rozmawiać, dziś na Komitecie Stałym Rady Ministrów zostanie przyjęta ustawa antyterrorystyczna – stwierdził w piątek na antenie Polsat News Błaszczak. Czy powstanie Ministerstwo Bezpieczeństwa Narodowego? – Nie ma takiego projektu – odpowiedział krótko szef MSWiA.
Źródło: „Nasz Dziennik”, Polsat News
luk