„Na pewno trzeba zatrzymać proceder uśmiercania dzieci, które mają różne wady rozwojowe. To jest coś nieludzkiego i z tą eugeniką trzeba w Polsce skończyć” – deklaruje Jarosław Kaczyński w rozmowie z tygodnikiem „wSieci”. Jednak zdaniem prezesa PiS „dalej posunąć się nie można”.
W obszernej rozmowie braci Karnowskich z Jarosławem Kaczyńskim nie mogło zabraknąć wątku „aborcyjnego”. Pytany o „stosunek większości parlamentarnej do postulatów zwiększenia ochrony życia nienarodzonego”, prezes Kaczyński odpowiada: „Na pewno trzeba zatrzymać proceder uśmiercania dzieci, które mają różne wady rozwojowe. To jest coś nieludzkiego i z tą eugeniką trzeba w Polsce skończyć. Dalej posunąć się, w moim przekonaniu nie można”. Zatem można przypuszczać, że PiS ustawy w kształcie zaproponowanym przez inicjatywę obywatelską „Stop aborcji” nie poprze.
Wesprzyj nas już teraz!
– Niektóre wypowiedzi wzywająca do wyłączenia także przypadków, gdy chodzi o ratowanie życia kobiety lub ciąże z gwałtu, sprawiają w mojej opinii wrażenie nakręcające drugą stronę – mówi Kaczyński.
Prezes PiS mniej lub bardziej świadomie powtarza też niezgodne z prawdą opinie o społecznym projekcie: – Są zresztą pewne granice działania państwa. Państwo nie może nakazać umrzeć kobiecie, która chce ratować swoje życie.
Do tego typu zarzutów odnosili się już wielokrotnie przedstawiciele Komitetu Obywatelskiego „Stop aborcji” podkreślając, że projekt zezwala na prowadzenie działań leczniczych koniecznych dla ratowania matki, licząc się ze skutkiem śmiertelnym dziecka. W myśl projektu, gdy rozwój wypadków nieuchronnie prowadzi do śmierci matki lub dziecka, do matki musi należeć wybór pomiędzy ocaleniem jej życia lub życia dziecka. W takim wypadku lekarz nie będzie karany.
Jak podkreśla prezes PiS „także wielu księży, z którymi rozmawiam, podziela opinię, że efektem penalizacji tych wyjątków może być za kilka lat aborcja na życzenie”. Zdaniem Kaczyńskiego państwo „nie ma też prawa nakazać urodzić zgwałconej nastolatce”.
luk