Prawa kobiet są we Włoszech łamane przez poważne trudności, które napotykają panie próbujące dokonać aborcji. Zbyt wielu lekarzy odmawia przeprowadzenia tej procedury – ubolewa Rada Europy, która 11 kwietnia zajęła stanowisko w sprawie.
Aborcja jest legalna we Włoszech od 1978 roku. Komitet Praw Społecznych Rady Europy stwierdził, że mimo zalegalizowania dzieciobójczej procedury „obecnie naruszane są we Włoszech zarówno prawo kobiet do ochrony zdrowia, jak i prawo lekarzy do godnego wykonywania pracy”.
Wesprzyj nas już teraz!
Rada ubolewa, że w przeważającej liczbie włoskich szpitali, nawet jeśli istnieje oddział ginekologiczny, niewielu lekarzy wykonuje zabiegi aborcyjne. Dlatego kobiety są zmuszone dokonywać aborcji gdzie indziej, w tym także za granicą, obawiając się usłyszeć odmowną odpowiedź.
„Te sytuacje mogą stanowić poważne zagrożenie dla zdrowia i dobrego samopoczucia kobiety chcącej dokonać aborcji, co jest sprzeczne z prawem do ochrony zdrowia” – stwierdzono w raporcie.
Rada zareagowała na wniosek włoskiej organizacji CGIL, skupiającej zwolenników aborcji, którzy uskarżali się na „rosnące tempo sprzeciwu sumienia wśród lekarzy”, przez co dostęp do „procedury przerywania ciąży” stał się niezwykle trudny dla niektórych kobiet.
Włoskie prawo zezwala na uśmiercenie dziecka poczętego w ciągu pierwszych trzech miesięcy. Po 90 dniach aborcje są dozwolone tylko wtedy, gdy dziecko jest poważnie chore lub życie matki jest zagrożone. Ta sama ustawa, która zalegalizowała aborcję, zezwala medykom na odmowę uśmiercenia dziecka poczętego ze względów moralnych.
Szacuje się, że 70 procent lekarzy i pielęgniarek w całych Włoszech odmawia uczestniczenia w aborcji. W niektórych regionach liczba ta wzrasta do 90 proc.
Raport Rady Europy został przedstawiony mniej niż dwa miesiące po tym, jak rząd włoski podniósł grzywny dla kobiet, które dokonują nielegalnych aborcji z 51 euro do nawet 10 tys. euro.
Grzywny zastąpiły symboliczną karę i mają zachęcić kobiety do ujawnienia nazwisk medyków, którzy trudnią się nielegalną aborcją, a także zmusić je do korzystania z opieki zdrowotnej państwa w przypadku, gdyby powstały powikłania po aborcji.
Rząd włoski ma się formalnie ustosunkować do raportu Rady Europy.
Źródło: euractiv.com., thelocal.it
AS