W wyniku gwałtownej powodzi w rejonie Tajnysza w Kazachstanie mieszkający tam Polacy znaleźli się w dramatycznej sytuacji. Zdaniem Związku Repatriantów RP, państwo polskie powinno podjąć w tej kwestii zdecydowane działania i ewakuować ich do Polski.
Katastrofalna powódź ponad tydzień temu nawiedziła miejscowości Donieckoje i Jasna Polana, zamieszkiwane przez Polaków. Jak dotąd do poszkodowanych nie dotarł żaden przedstawiciel państwa polskiego w Kazachstanie. Według informacji portalu kresy.pl polski konsul ma ta pojechać dopiero w przyszłym tygodniu.
Wesprzyj nas już teraz!
Zdecydowana część poszkodowanych Polaków jest posiadaczami Karty Polaka, a ponadto wielu z nich ma przyrzeczenie rządu polskiego o repatriacji, które przez lata nie zostało zrealizowane.
Szefowa senackiej Komisji Spraw Emigracji i Łączności z Polakami za Granicą Janina Sagatowska zadeklarowała, że będzie domagać się ewakuacji polskich rodzin dotkniętych klęską powodzi.
Zdaniem Związku Repatriantów RP państwo polskie powinno podjąć w tej kwestii zdecydowane działania. Prezes Związku, Aleksandra Ślusarek oraz członek zarządu, Dr Robert Wyszyński postulują, że poszkodowani Polacy powinni zostać ewakuowani.
Jak mówi portalowi kresy.pl dr Wyszyński, w tej dramatycznej sytuacji, gdy poszkodowani Polacy w zasadzie stracili wszystko, powinni oni zostać zabrani z Kazachstanu i ewakuowani do Polski.
Według informacji portalu kresy.pl, trwają już poszukiwania miejsc dla tych ludzi, żeby móc sprowadzić ich tak, jak to miało miejsce w przypadku Polaków z Mariupola. Z kolei miejscowe nauczycielki wytypowały już rodziny z Kartami Polaka, które mogłyby zostać ewakuowane.
Sprawa jest jednak bardzo trudna, ponieważ ze względu na okoliczności część osób w obawie przed reakcją otoczenia nie przyznaje się do posiadania tych dokumentów. Wiadomo, że polskie władze znają sytuację, a wiceminister spraw zagranicznych odpowiedzialny za wspieranie Polaków poza granicami, Jan Dziedziczak, obiecał pomoc dla rodaków w Kazachstanie.
Powódź w zamieszkanych przez Polaków wsiach Jasna Polana i Donieckoje pojawiła się niespodziewanie 31 marca. Poziom wody w ciągu 30 minut podniósł się nawet o 2 metry. Ludzie w panice opuszczali swoje domy, porzucając cały dobytek i zwierzęta gospodarskie. We wsi Donieckoje zostało zalanych 55 domów, a w Jasnej Polanie – 27. Łącznie ewakuowano ponad 250 osób. 80 proc. poszkodowanych stanowią Polacy.
Źródło: kresy.pl
MWł