Rządowe Centrum Bezpieczeństwa nie pozostawia złudzeń co do możliwości zorganizowania spotkania młodych z papieżem Franciszkiem w podkrakowskich Brzegach. To miejsce wysokiego ryzyka, nieodpowiednie dla zorganizowania Mszy Posłania z udziałem 2-3 mln osób.
Choć rozpoczęcie Światowych Dni Młodzieży zbliżą się wielkimi krokami, to wciąż brakuje decyzji o lokalizacji głównego spotkania młodych z papieżem Franciszkiem. Forsowana do tej pory przez stronę kościelną lokalizacja w podkrakowskich Brzegach, staje się coraz bardziej mglista. Rządowe służby oceniły ten teren jako miejsce wysokiego ryzyka.
Wesprzyj nas już teraz!
– Przy wydarzeniu o takiej skali i charakterze, miejscowość Brzegi nie powinna być brana pod uwagę jako jedna z głównych lokalizacji uroczystości. Miejsce to jest źródłem wysokiego ryzyka dla życia i zdrowia ludzi – wynika z dokumentu Rządowego Centrum Bezpieczeństwa, do którego dotarł portal tvn24.pl.
Jak się okazuje, wiadukty kolejowe na tzw. Polach Miłosierdzia mają zbyt wąskie przepusty, co przy przewidywanej liczbie pielgrzymów może powodować problemy w przypadku ewakuacji. Problemem jest też biegnąca w pobliżu linia wysokiego napięcia, brak odpowiednich dróg dojazdowych oraz ryzyko związane z potencjalnym uszkodzeniem wału przeciwpowodziowego. Zagrożeniem mogą być też same rzeki biegnące w pobliżu miejsca spotkania.
W ocenie RCB, plan imprezy nie zapewnia zabezpieczenia medycznego, nie ma też informacji o gotowości systemu powszechnego ostrzegania i alarmowania w Krakowie. Nie przewidziano punktu informowania o ewentualnych ofiarach i poszkodowanych. Czy to oznacza, że teraz organizatorzy ŚDM na poważnie będą musieli wziąć pod uwagę inną lokalizację?
Władze Małopolski już głośno mówią o wykorzystaniu lotniska w Balicach (krakowskie Błonia są za małe), a premier Beata Szydło pytana o sprawę odpowiedziała, że „po to są raporty, żeby wyciągać również z nich wnioski”.
Niemniej bp Damian Muskus podtrzymał w poniedziałek stanowisko organizatorów ŚDM, że spotkanie odbędzie się w Brzegach. Jak zaznaczył, treść raportu nie jest zaskoczeniem i zapewnił, że bezpieczeństwo pielgrzymów jest sprawą kluczową. Zdaniem biskupa, jest jeszcze sporo czasu na to, by dopracować niedoskonałości i jak wskazał, tylko klęska żywiołowa mogłaby wpłynąć na zmianę planów.
Źródło: tvn24.pl, rmf24.pl, pch24.pl
MA