W ciągu najbliższej dekady musimy zmierzyć się z debatą na poziomie kulturowym, która jest ważniejsza od debaty politycznej. Ona musi dotyczyć korzeni naszych instytucji, przekonań, wartości. Dlatego ważne jest, by ze wszystkich zakątków Europy zebrać razem ludzi, którzy chcą na ten temat rozmawiać – podkreślił goszczący w Sejmie Jaime Mayor Oreja, prezydent Federacji ONE OF US.
Jak zaznaczył, debata na poziomie europejskim, dotykająca fundamentów na których wyrosła nasza kultura, w tym także sposobu podejścia do ochrony życia na każdym etapie jego rozwoju, musi zacząć się od początku. Jego zdaniem, jest to temat, którym Europa musi na poważnie się zająć już w ciągu najbliższej dekady.
Wesprzyj nas już teraz!
Oreja gościł w Sejmie na konferencji „Rodzina siłą Polski”, zorganizowaną z okazji dziesiątej rocznicy wprowadzenia do kaplicy sejmowej relikwii św. Gianny Beretty Molli oraz ustanowienia przez Sejm w 2002 roku Dnia Świętości Życia.
Jak zaznaczył senator Antoni Szymański (PiS), współorganizator konferencji, dzień ten jest okazją do narodowej refleksji nad odpowiedzialnością władz państwowych, społeczeństwa i opinii publicznej za ochronę i budowanie szacunku dla życia ludzkiego, szczególnie ludzi najmniejszych, najsłabszych i zdanych na pomoc innych.
– Tę konferencję należy rozumieć, jako wielką promocję życia, od jego poczęcia do naturalnej śmierci. Wiemy jednak, że aby ludzkie życie było szanowane, żeby rozwijało się w jak najlepszych warunkach, muszą być spełnione pewne istotne warunki. To poszanowanie dla wspólnot podstawowych: małżeństwa i rodziny – podkreślił.
To, jak zauważył senator, także gwarancje rozmaitych praw „dla życia” – począwszy od spraw socjalnych, po kwestie dotykające edukacji. Chodzi bowiem o to, by stworzyć dobre warunki dla życia na każdym jego etapie i w każdej kondycji, również dla osób starszych i chorych.
Wśród zaproszonych na konferencję gości znalazł się Levan Vasadze, przewodniczący Georgian Demographic Society XXI, który wskazywał, że Gruzja próbuje przyswajać te dobre elementy europejskiej kultury, a Polska może być przykładem, jeśli chodzi o poszanowanie chrześcijańskich wartości.
Jak przyznał, jako przedstawiciel Gruzji, czuje pewną „zazdrość”, jeśli chodzi o poziom prawodawstwa w Polsce, które ograniczyło liczbę aborcji do ok. tysiąca rocznie. – To ciągle wielka tragedia – mówił. Niemniej – jak zauważył – w Gruzji, której populacja jest mniej więcej dziesięciokrotnie mniejsza niż Polski, i gdzie obowiązuje bardziej liberalne prawo, co roku w wyniku aborcji ginie aż 40 tys. dzieci. I te dramatyczne statystyki gruzińsscy obrońcy życia chcą zmienić.
– Budynek Sejmu reprezentuje tego niezłamanego ducha Narodu Polskiego, który stawał w opozycji do komunizmu i faszyzmu. Wierzę, że dziś walczymy razem przeciwko nowej formie totalitaryzmu – podkreślił.
MA