Siatkarski mundial z korupcją w tle! Niewykluczone, że Stadion Narodowy, na którym rozegrano mecz otwarcia nie spełniał wszystkich wymogów bezpieczeństwa. Organizacja imprezy w 2014 roku miała być możliwa tylko dzięki łapówce dla strażaków.
We środę do warszawskiego ratusza i Komendy Miejskiej Straży Pożarnej, na zlecenie Prokuratury Okręgowej w Warszawie, weszli agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Chcieli sprawdzić opinię strażaków wydaną przed rozpoczęciem siatkarskiego mundialu, która to stała się później podstawą wydania zgody na organizację meczu otwarcia na Stadionie Narodowym.
Wesprzyj nas już teraz!
CBA potwierdziło wykonanie czynności, ale też zaznaczyło, że gospodarzem sprawy jest prokuratura. Wiadomo jedynie, że CBA prześwietliło m.in. korespondencję między ratuszem, strażakami i Polskim Związkiem Piłki Siatkowej.
– Mogę potwierdzić, że dziś agenci odwiedzili Biuro Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego i zapoznali się z teczką decyzji dotyczącą imprezy masowej – poinformował wiceprezydent stolicy Jarosław Jóźwiak. Nieoficjalnie wiadomo, że podczas akcji CBA żaden z urzędników nie został zatrzymany. Nikogo też nie przesłuchano.
Śledztwo ma dotyczyć podejrzenia przyjęcia łapówki przez strażaków. Miało to nastąpić przy okazji organizacji meczu otwarcia siatkarskich mistrzostw świata w 2014 roku. Pierwszy mecz mundialu odbył się na Stadionie Narodowym.
Źródło tvn24.pl
MA