Łódzcy radni Prawa i Sprawiedliwości wnioskowali podczas środowej sesji Rady Miasta o uczczenie pamięci Żołnierzy Wyklętych poprzez nadanie stosownych nazw dwóm nowym rondom w mieście. Nie zgodziła się na to rządząca miastem koalicja PO-SLD. Wniosek nie wszedł nawet pod obrady, a Niezłomnych nie uczczono nawet minutą ciszy – informuje Onet.pl.
Radni PiS chcieli, by dwa nowe ronda, które znajdują się przy dojazdach do autostrad nosiły nazwy Żołnierzy Wyklętych oraz Zbigniewa Zakrzewskiego. Projekty nie zostały zaopiniowane. Jak powiedział Onetowi szef klubu radnych PiS Marek Michalik, rządząca miastem koalicja nie chciała nawet wytłumaczyć swojej decyzji. Wcześniej sprawę omawiać miała komisja kultury.
Wesprzyj nas już teraz!
Zdaniem Tomasza Kacprzaka, radnego z PO, jego formacja nie ma zastrzeżeń do Żołnierzy Wyklętych, ale sprawa nazw rond powinna być omówiona w innym terminie. W opinii Kacprzaka PiS robi awanturę, zamiast poczekać na zaopiniowanie projektu przez komisję kultury.
Radni Prawa i Sprawiedliwości zapowiadają, że sprawa nazw rond jeszcze powróci. Jeśli dwóm rondom nadano by imiona Wyklętych i Zakrzewskiego, byłyby to kolejne w Łodzi obiekty infrastrukturalne upamiętniające bohaterskie podziemie antykomunistyczne.
Podczas środowej sesji łódzkiej Rady Miasta nie oddano Wyklętym czci nawet poprzez minutę ciszy.
Źródło: Onet.pl
MWł