8 marca 2016

W trwającej dyskusji w sprawie dopuszczenia kobiet do głoszenia homilii w trakcie liturgii Mszy Świętych swój głos przedstawił dziennik „L’Osservatore Romano”. W dodatku dla kobiet wzywa, aby świeckim pozwolono głosić kazania. Taką propozycję w przeszłości papieże już odrzucali – podkreśla watykanista Sandro Magister.

 

Całe wydanie marcowego dodatku dla kobiet, watykański dziennik „L’Osservatore Romano” poświęcił przekonaniu czytelników, że kobiety powinny głosić kazania w czasie Mszy Świętej. Ten pogląd gorąco popiera o. Enzo Bianchi, kierujący… koedukacyjną, ekumeniczną „wspólnotą monastyczną”. Obecnie jest on także członkiem Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan. O. Bianchi skonstruował trzy warunki, po spełnieniu których można by wprowadzić możliwość głoszenia kazań przez kobiety. Według niego ordynariusz powinien udzielać „mandatum predicandi”, czyli pozwolenie, które biskup miejsca mógłby przyznać wybranym wiernym mężczyznom i kobietom, którzy – według jego rozeznania – byliby odpowiedni do głoszenia kazań.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Drugim warunkiem prezentowanym przez Bianchiego jest dodatkowy obrzęd w czasie Mszy. Po Ewangelii celebrujący kapłan miałby udzielić specjalnego błogosławieństwa osobie, która będzie głosić kazanie. Taka ceremonia wskazywałaby, że kazanie głoszone przez osobę świecką jest… integralną częścią liturgii. Trzeci warunek to – według ekumenisty – nałożenie rąk przez biskupa, który udzielałby w specjalnym obrzędzie pozwolenia na głoszenie kazań.

 

Sandro Magister wskazuje z kolei, że pomimo tych trzech warunków wprowadzenie „świeckich kaznodziei” rodzi duże wątpliwości. Prawo kościelne precyzuje dokładnie kwestie kazania w kanonie 767 § 1. Wśród różnych form przepowiadania szczególne miejsce zajmuje homilia. Stanowi ona część samej liturgii i jest zarezerwowana kapłanowi lub diakonowi. W ciągu roku liturgicznego należy wykładać w niej na podstawie świętych tekstów tajemnice wiary oraz zasady życia chrześcijańskiego.

 

Kolejnym dokumentem regulującym tę kwestie – na który wskazuje Sandro Magister – jest „Instrukcja o niektórych kwestiach dotyczących współpracy wiernych świeckich w ministerialnej posłudze kapłanów”. Wydana przez papieża Jana Pawła II instrukcja w artykule 2 precyzuję współpracę dotyczącą posługi słowa. „Treścią tej posługi jest kaznodziejstwo, katecheza i wszelkie nauczanie chrześcijańskie, w którym homilia liturgiczna winna mieć szczególne miejsce. Sprawowanie tych funkcji należy przede wszystkim do biskupa diecezjalnego, który w swoim Kościele jest kierownikiem całej posługi słowa, a także do kapłanów — jego współpracowników. Posługę tę sprawują również diakoni pozostający we wspólnocie z biskupem i jego prezbiterium” (§1).

 

Według Sandro Magistra „L’Osservatore Romano” zapomniało o Dyrektorium Homiletycznym wydanym przez Kongregacje Kultu Bożego w 2014 roku. Tekst dokumentu wyraźnie wskazuje, kto może wygłaszać homilię w trakcie Mszy Świętej. Dyrektorim wymienia jedynie biskupów, księży i diakonów. Watykanista podkreśla także, że istnieje tradycja kościelna wypływająca z Pisma Świętego mówiąca o tym, że kobiety nie głoszą kazań w trakcie Mszy Świętej. Oczywiście żyły wybitne kobiety, które głosiły kazania nawet w katedrach za przyzwoleniem biskupów i papieży. „L’Osservatore Romano” cytuje kazania Hildegardy z Bingen, która została ogłoszona Doktorem Kościoła przez papieża Benedykta XVI. Tylko, że ta wielka święta głosiła kazania poza Mszą Świętą.

 

O. Biachi przypomina, że papież Paweł VI udzielił „ad experimentum” na 8 lat pozwolenia na głoszenie kazań przez świeckich Konferencji Episkopatu Niemiec w 1973 roku. Jednak zapomina, że zrodziło to trwające do tej pory nieustające zamieszanie rodzące nadużycia liturgiczne. Również w niektórych ruchach kościelnych kwestia głoszenia homilii przez świeckich pozostaje nieuporządkowana. XVI nie był wstanie doprowadzić do przestrzegania norm liturgicznych przez grupy Drogi Neokatechumenalnej. Jednak Stolica Apostolska stosunkowo rzadko interweniuje w kwestii nadużyć dotyczących takich nadużyć. Ostatni taki przypadek wydarzył się piętnaście lat temu, kiedy Stolica Apostolska zakazała Wspólnocie Sant’Egidio wygłaszać homilii świeckim.

 

Autorzy dodatku watykańskiego dziennika dla kobiet nie ukrywają, że inspirują się szwedzką dominikanką Madeleine Fredell, która podkreśla, że odkryła w sobie powołanie do… bycia kapłanem. – Jest jedna sprawa, która nie daje mi spokoju, a jest nią głoszenie homilii w trakcie Mszy. Głoszenie kazań jest moim powołaniem jako dominikanki i mimo, że robię to wszędzie, czasami nawet w „kościele” luterańskim, jestem przekonana, że słuchanie głosu kobiety na homilii ubogaciłoby nasz kult katolicki – twierdziła s. Madeleine Fredell.

 

 

Źródło: chiesa.espresso.repubblica.it

MR

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 301 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram