4 marca 2016

Spór o „teorię gender” w szkołach dzieli dotychczas zwarte wspólnoty w USA

Teoria gender siłą wprowadzana do szkół dzieli dotychczas zwarte społeczności lokalne w Stanach Zjednoczonych. Do kuriozalnych sytuacji doszło w stanach Waszyngton czy Południowa Dakota. Ostatnio również w Minnesocie.

 

Ożywiona debata dotycząca rzekomego zapewnienia bezpieczeństwa i „zaspokojenia potrzeb transpłciowych uczniów”, mających zaburzenia tożsamości płciowej, od kilku miesięcy toczy się w miejscowości St. Paul w Minnesocie. Tamtejsza szkoła czarterowa (publiczna, ale finansowana w znacznym stopniu także przez rodziców, którzy licznie zasiadają w radach szkoły) – Nova Classical Academy, zdecydowała się wprowadzić w październiku ub. roku zajęcia, podczas których dzieci zapoznawane są materiałami dotyczącymi transseksualizmu. Jednocześnie nadgorliwi nauczyciele postanowili zezwolić dzieciom w różnym wieku, począwszy od pięciolatków, do korzystania z toalet przeznaczonych dla uczniów przeciwnej płci.  

Wesprzyj nas już teraz!

 

Wszystkie te zmiany wdrożono po tym, jak do szkoły zaczął uczęszczać pięciolatek, który rzekomo cierpiał na zaburzenie tożsamości płciowej. Pod pozorem zapewnienia mu bezpieczeństwa i ochrony przed zastraszaniem, w poszczególnych klasach – bez wiedzy rodziców – zorganizowano pogadanki na temat transseksualizmu, sugerując dzieciom, iż płeć można zmienić w dowolnym momencie życia. Do szkoły wkroczyli homoseksualni działacze, a także ich przeciwnicy. Spór rozgorzał na dobre.

 

W marcu władze St. Paul zatwierdziły nową „politykę integracji płci,” która ma obowiązywać we wszystkich szkołach publicznych, w tym także tych czarterowych, częściowo opłacanych przez rodziców. Program zobowiązuje personel szkolny do respektowania tożsamości płciowej uczniów i zapewnienia im dostępu do obiektów, które odpowiadają ich tożsamości. Chodzi oczywiście o szatnie i toalety, co szczególnie zdenerwowało niektórych rodziców, obawiających się napastowania swoich dzieci.

 

Rodzice Nova Classical Academy jednak nie siedzą cicho w sytuacji, gdy szkoła naraża ich dzieci na niebezpieczeństwo. Prawie 400 z nich podpisało petycję, sprzeciwiającą się wspólnemu używaniu łazienek. Dziesięcioro rodziców zdecydowało się przenieść swoje pociechy do placówek prywatnych, by znowu jakiś „transseksualny chłopiec nie miał traumatycznego wpływu na nie.”

Dyrektor szkoły Eric Williams sprawę bagatelizuje. Nic sobie nie robi także ze spadku liczby aplikacji. Nova Classical Academy w St. Paul zamierza dalej prowadzić zajęcia  – także dla 5- i 6-latków dotyczące transseksualizmu. Dzieciom czyta się jedną z lektur „Moja księżniczka Chłopiec”, które „mają uczyć o pięknie bycia sobą.”

 

Szkoła – do czasu rozstrzygnięcia sporu – wprowadziła tymczasowe rozwiązania, polegające na zezwoleniu chłopcom i dziewczętom na noszenie mundurków, jakich chcą. Zgodzono się – przynajmniej na razie – że o możliwości korzystania z toalety damskiej przez chłopców i odwrotnie decydować będzie dyrekcja. Każdy przypadek ma być rozstrzygany indywidulanie. Podobnie dyrekcja orzeknie w każdym przypadku, jak należy zwracać się do danej osoby.

 

Źródło: starttriubune.com, dailysignal.com

AS

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 311 111 zł cel: 300 000 zł
104%
wybierz kwotę:
Wspieram