„Co do swego pochodzenia, katolickie kapłaństwo jest boskie, co do istoty – nadprzyrodzone, co do swego charakteru – niezmienne. Nie jest ono instytucją, która z łatwością może przystosować się do ludzkich systemów i opinii” – tak o kapłaństwie uczył papież Leon XIII w encyklice „Fin dal principio”.
Katolickie kapłaństwo jest „uczestnictwem w wiecznym kapłaństwie Jezusa Chrystusa, aż do wypełnienia się czasów musi ono zachowywać tę misję, którą Wieczny Ojciec powierzył swemu Wcielonemu Słowu: Sicut misit me Pater, et ego mitto vos [Jako Mnie posłał Ojciec, tak i Ja was posyłam – J 20, 21]”. Bożym nakazem, określającym powołanie kapłańskie, jest praca dla zbawienia dusz. By je spełniać, należy nieustannie zwracać się po nadprzyrodzoną pomoc, wzorować się na Bożych regułach myśli i działania, które Jezus Chrystus objawił Apostołom – czytamy.
Wesprzyj nas już teraz!
Święty Paweł przypomina nam, że kapłan jest wysłannikiem i sługą Chrystusa, szafarzem Jego Tajemnic. „Ideał chrześcijańskiego kapłaństwa danym nam przez święte księgi jest taki, że kapłaństwo jest instytucją nadprzyrodzoną, przewyższającą wszystkie instytucje ziemskie jako że jest od nich oddzielone tak, jak to, co boskie, oddzielone jest od tego, co ludzkie” – tłumaczył Leon XIII. Z tego powodu „wykształcenie, studia, zwyczaje i wszystko, co należy do dyscypliny kapłańskiej zawsze uważane było za rzecz należącą do Kościoła”, całkowicie różną od „zwykłych zasad życia świeckiego”. „To rozróżnienie i oddzielenie musi więc pozostawać niezmienione, także w naszych czasach, i każdą tendencję prowadzącą do dostosowania bądź pomieszania kościelnego życia i edukacji z życiem i edukacją świecką należy uważać za potępioną – nie tylko przez tradycję chrześcijańskich stuleci, ale i przez samą doktrynę apostolską i nakazy Chrystusa” – czytamy.
Bez wątpienia w procesie formacji duchownych do kapłańskiego posługiwania należy mieć wzgląd na różnorakie warunki związane z czasami, w których żyjemy. Jesteśmy zatem dalecy od odrzucania idei takich zmian, które uczynić mogą pracę duchowieństwa jeszcze bardziej efektywną w społeczności, w której żyją. Właśnie z tego powodu wydaje się nam koniecznym promować wysoką kulturę i otwierać szersze pole dla posługi duchownych; niemniej jednak każda innowacja, która w jakikolwiek sposób mogłaby naruszyć to, co jest w kapłaństwie najważniejsze, musi być jednoznacznie uznana za godną potępienia. Kapłan jest nade wszystko ustanowiony mistrzem, lekarzem i pasterzem dusz, jak również przewodnikiem do celu wykraczającego poza granice obecnego życia. Nigdy nie będzie on zatem w stanie w pełni wypełniać swojej posługi, jeżeli nie jest dobrze zorientowany w dziedzinach boskich i świętych; jeżeli nie jest zaopatrzony w tę pobożność, która czyni go człowiekiem bożym; jak również jeżeli nie podejmuje on wszelkich wysiłków, by uczynić swe nauczanie wartościowszym poprzez swój własny przykład, zgodnie z napomnieniem udzielonym świętym pasterzom przez Księcia Apostołów: „Forma facti gregis ex animo” [(…) nie jak ci, którzy ciemiężą gminy, ale jako żywe przykłady dla stada. – 1 P, 3].
Dla świadków zmiennych czasów i kondycji społeczeństw są to największe dary, które mogą jaśnieć w katolickim kapłanie, tuż obok zasad wiary. Wszystkie inne ludzkie przymioty są wprawdzie chwalebne, lecz z punktu widzenia urzędu kapłańskiego mają one jedynie znaczenie drugorzędne. Zatem chociaż rozsądnym jest myśleć, że duchowieństwo powinno, na tyle na ile się na to zezwala, przystosować się do potrzeb obecnych czasów, jest rzeczą o wiele ważniejszą, by zepsuciu obecnego wieku nie hołdowano, lecz dano mu zdecydowany odpór. Postawa ta, naturalnie odpowiadająca najwyższemu celowi kapłaństwa, uczyni kapłańskie posługiwanie jeszcze bardziej owocnym poprzez podkreślenie jego godności, a co za tym idzie poprzez wzbudzenie większego szacunku. Wszędzie wokół widać jak duch naturalizmu przenika każdą część społeczeństwa, nawet najzdrowszego; duch, który wypełnia umysły pychą i powoduje bunt przeciwko każdemu autorytetowi; deprawuje serce i skłania je ku poszukiwaniu ziemskich dóbr, ignorując zarazem te wieczne.
Należy się bać, że wpływ tegoż ducha, tak złego i szeroko rozpowszechnionego w świecie, może dyskretnie wpisać się również w działania kapłanów, szczególnie tych z mniejszym doświadczeniem. („Fin dal principio”, pkt 5-6, tłum. Szymon Domański).
Leon XIII (Gioacchino Vincenzo Raphaelo Luigi Pecci) – urodził się 2 marca 1810 r., zmarł 20 lipca 1903 roku. Stolicę Piotrową objął w roku 1878, zasłynął jako niestrudzony promotor studiów nad katolicką filozofią i nauczyciel zasad chrześcijańskich w życiu społecznym i politycznym, w tym i nierozerwalności małżeństwa. Cały tekst encykliki „Fin dal principio” („O edukacji duchowieństwa”, 1902) przeczytać można na stronie Watykanu.
mat