Sąd okręgowy w Luizjanie orzekł, że prawo stanowe zmuszające kapłanów do wyjawienia tajemnicy spowiedzi w przypadku podejrzenia popełnienia przestępstwa, jest niezgodne z konstytucją. Sąd ponownie orzekał w sprawie Rebecci Mayeaux twierdzącej, że jako nastolatka wyjawiła ks. Jeffowi Bayhi, iż była molestowana przez jednego z parafian. Kobieta oskarżyła duchownego, że nie zgłosił sprawy na policję, chociaż zobowiązuje go do tego prawo stanowe.
Prawo Luizjany, wymagające od duchownych zgłaszania domniemanych przypadków przestępstwa względem nieletnich, nawet jeśli dowiedzieli się o nich podczas spowiedzi sakramentalnej, jest niezgodne z konstytucją – orzekł sędzia Mike Caldwell.
Wesprzyj nas już teraz!
Sprawa dotyczyła Rebecci Mayeaux, obecnie 22-letniej kobiety, która twierdziła, że w wieku 14 lat wyznała na spowiedzi kapłanowi Jeffowi Bayhi, iż molestował ją 64-letni parafianin. Kobieta utrzymywała, że duchowny polecił jej, by nie zgłaszała sprawy na policję.
Prawo stanowe Luizjany wymaga, by duchowni obowiązkowo donosili o podejrzeniu nadużyć wobec nieletnich, mimo że teoretycznie przewidziano wyjątek od tej reguły, gdy zarzuty zostaną ujawniane podczas spowiedzi.
Jednak art. 609 przepisów dotyczących ochrony nieletnich stwierdza, że bez względu na ochronę tajemnicy spowiedzi, wszelkie przypadki nadużyć mogące wyrządzić szkodę psychiczną lub fizyczną dziecku, muszą być obowiązkowo zgłaszane odpowiednim władzom.
Ojciec Bayhi zeznał w piątek, że gdyby ujawnił szczegóły spowiedzi, automatycznie byłby ekskomunikowany. Indagowany przez oskarżyciela, czy zdarzyło mu się kiedykolwiek naruszyć tajemnicę spowiedzi, ksiądz Bayhi odpowiedział: – Świadomie? Absolutnie nie. Gdyby spowiedź nie była święta, nikt by nam nie zaufał – przekonywał.
Kapłan, który został wyświęcony 37 lat temu dodał, że nie może nawet ujawnić, czy spowiedź się odbyła. Kanonista z diecezji Baton Rouge, ks. Paul Counce tłumaczył w sądzie, że kapłan nie może naruszyć tajemnicy, bo dopuściłby się wielkiego grzechu.
Sędzia okręgowy Mike Caldwell orzekł, iż przepisy stanowe naruszają Pierwszą poprawkę do konstytucji, która zezwala na swobodne praktykowanie religii. To jednak nie koniec batalii. Sprawa ponownie trafi do Sądu Najwyższego Luizjany.
W 2014 r. Sąd Najwyższy Luizjany uchylił wcześniejszą decyzję sądu niższej instancji i zarządził przesłuchanie w sprawie pozwu wniesionego przez rodziców nastolatki, która rzekomo była molestowana przez dorosłego mężczyznę. Oskarżyciele na świadków powołali – poza rodzicami – ks. Jeffa Bayhi, chcąc go pośrednio obarczyć winą za przestępstwa mężczyzny, który zmarł na atak serca w 2008 r., wkrótce pot tym, jak wszczęto przeciwko niemu postępowanie.
W maju 2014 r. Sąd Najwyższy Luizjany zarządził przesłuchanie w celu ustalenia, czy dziewczyna faktycznie wspomniała o fakcie rzekomego wykorzystywania seksualnego podczas swojej spowiedzi. Jeśli tak, to zdaniem sędziów, kapłan powinien był wyjawić śledczym, co zostało w tej sprawie powiedziane przez kobietę. Sędziowie przekonywali, że ponieważ zrezygnowała ona z prawa do zachowania tajemnicy, ks. Bayhi również powinien być zobowiązany do składania zeznań dotyczących spowiedzi.
Ostatecznie sędziowie SN odesłali sprawę do ponownego przejrzenia do sądu okręgowego.
Źródło: theadvocate.com, CWN, PCh24.pl., AS.