Niemieckie media podały we wtorek, że urzędnicy odpowiedzialni za sprawy imigracji oczekują w tym roku w Niemczech około 500 tysięcy imigrantów. Dane te – zaskakująco niskie – wywołały wielkie zdziwienie. W istocie imigrantów może przybyć do Niemiec ponad dwukrotnie więcej.
Zarówno niemieckie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych jak i Urząd Federalny ds. Migracji i Uchodźców (BAMF) stwierdziły, że medialne doniesienia o oczekiwanych w tym roku 500 tysiącach imigrantów nie są wiarygodne. – Nie ma żadnej prognozy MSW dotyczącej liczby uchodźców, którzy przyjdą w 2016 roku do Niemiec – podał jeden z rzeczników rządu. – W tym momencie nie jest możliwe ani celowe przedstawianie poważnej prognozy na rok 2016 – dodał. Niemal to samo powtórzył rzecznik odpowiedzialnego za sprawy imigrantów urzędu.
Wesprzyj nas już teraz!
Tymczasem według dziennika „Rheinische Post” minister spraw wewnętrznych Thomas de Maizière wszczął już przygotowania administracyjne do przyjęcia w tym roku pół miliona imigrantów.
Wielu komentatorów zwracało uwagę, że dane te są zarówno niepokojące, jak i niewiarygodne. Niepokojące, bo imigrantów nadal byłoby ogromnie dużo jak na możliwości niemieckiego aparatu administracyjnego. Niewiarygodne, bo w ubiegłym roku do Niemiec przybyło ponad milion uchodźców i nie widać przyczyny, dla której w tym roku miałoby być ich mniej.
Niemieckie MSW poinformowało, że liczba 500 tysięcy imigrantów może mieć związek z informacjami BAMF, jak wiele wniosków o azyl Urząd będzie w stanie w tym roku rozpatrzyć (to maksymalnie 700 tysięcy).
Jak na razie Niemcy nie podjęły żadnego kroku, który mógłby skutecznie zatrzymać napływ imigrantów. Rząd planuje co prawda szybkie odsyłanie do krajów pochodzenia przybyszów z Afryki Północnej, ale nie jest w stanie uchwalić odpowiedniej ustawy ze względu na sprzeciw Zielonych w Bundesracie.
Nie ma poza tym mowy o ograniczaniu liczby imigrantów z Syrii, Iraku, Afganistanu, Pakistanu i szeregu innych państw bliskowschodnich i afrykańskich, z których pochodzi większość przybyszów.
Obecnie każdego dnia z niemieckich granic odsyłanych jest od 80 do 200 imigrantów (część z nich próbuje jednak przedostać się przez inny punkt graniczny – często skutecznie).
Granicę Niemiec z Austrią przekracza od początku roku codziennie około 2000 osób. Rząd podaje, że policja jest w stanie skontrolować 3500 osób dziennie, a więc niemal wszyscy imigranci mają być rejestrowani.
Sami funkcjonariusze temu zaprzeczają, przyznając, że przy obecnych możliwościach mogą poddać właściwej kontroli najwyżej od 800 do 1000 osób. To oznacza, że znaczna część imigrantów jest kontrolowana pobieżnie, a niewielka część najprawdopodobniej w ogóle.
Źródła: FAZ.net, Tagesschau.de
Pach
