Eucharystia stanowi centrum życia chrześcijańskiego. Chrystus, pozostawiając nam pod postaciami chleba i wina swoje Ciało i Krew na pokarm, uświęca nas swoją świętością. Bóg zniżył się do naszej niskości, by wziąć nas w posiadanie – tłumaczył ksiądz Dolindo Ruotolo.
Chrystus ustanowił Eucharystię, by przy nas pozostać i duchowo nas posilać. „Jak mógłby wejść między nas i wziąć nas w posiadanie bez zniżenia się do naszej małości?” – pytał ks. Ruotolo. Odkupiciel „używa elementów naszego fizycznego świata i dokonuje transsubstancjacji”. „W ten sposób w swojej nieskończonej miłości daje nam całego siebie” – podkreślał neapolitański duchowny.
Wesprzyj nas już teraz!
„Gdyby dał nam samego siebie bez osłony, otwarcie i z chwałą, jaką posiada, nie byłby On naszym pokarmem a jedynie przedmiotem uwielbienia (…). Podziwialibyśmy Jego piękno, boski spokój Jego twarzy i Jego dobroć, ale nie mielibyśmy z Nim styczności. Zamiast tego chciał być jednym z nas, zastępować nasze życie Jego życiem” – czytamy.
„Jezus wchodzi między nas, z największą miłością daje nam siebie i staje się oblubieńcem duszy, naprawdę serdecznym przyjacielem. Przyciąga nasze uczucia i staje się szlachetnym ideałem naszego życia. Jako że jest ukryty, z łatwością koncentrujemy na nim wszystkie poruszenia naszego serca, bez zbędnych emocji czy egoizmu”. To dzięki Sakramentowi Ołtarza uczymy się dobroci i prawdziwej czystości.
„Człowiek żyje, by jego życie stało się hymnem na cześć Boga, po to, by Boga miłował. Poprzez transsubstancjacje Jezus Chrystus w sposób cudowny nas wyposaża, byśmy zrealizowali nasze powołanie. Materia poddaje się w sposób całkowity” – tłumaczył włoski mistyk. W ten sposób Chrystus nas podnosi i przekształca.
„Kiedy w naszym życiu fizycznym odczuwamy działanie żyjącego Zbawiciela, kiedy człowiek posili się nie czymś fizycznym, lecz miłością, aby oddawać Bogu chwałę i całym Mu się ofiarować, wówczas otrzymuje od Boga oddech życia, Jego pocałunek miłości. Może nawet spocząć w śnie śmierci, ale i tak pewnego dnia zmartwychwstanie w chwale” – tłumaczył włoski duchowny. „To dlatego Jezus powiedział: Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym” (J 6,54).
Jak podkreśla ks. Dolindo, Chrystus pozostaje ukryty pod postaciami eucharystycznymi, ale potwierdzał tę tajemnicę wiary wieloma cudami. Miały one miejsce w Lanciano, Turynie i wielu innych miejscach. Św. Grzegorz Wielki przekazał relację dotyczącą jednego z nich z roku 595: „aby utwierdzić w wierze kobietę wątpiącą w misterium Eucharystyczne, przed wielką rzeszą wiernych Hostia zamieniła się w krwawe światło. Po pewnym czasie wróciła do swojego pierwotnego wyglądu, jednak pozostały na niej ślady krwi”.
Kiedy Chrystus przegotowywał uczniów na ustanowienie Eucharystii, widział jak wielu oburzonych Jego słowami opuszczało Go. Zwrócił się wówczas do Apostołów: „Czyż i wy chcecie odejść?” (J 6, 67). Eucharystia to misterium Bożej miłości i miłosierdzia. „Jeżeli człowiek nie jest w stanie tego docenić, może jedynie odejść. Oznacza to, że człowiek jest tak ograniczony, tak mały i myśli tak materialistycznie, że nie potrafi zrozumieć jak wielka jest tajemnica miłości i docenić tego niezmierzonego dobra” – czytamy w „Nauce doktryny katolickiej”.
Ks. Dolindo Ruotolo (1882 – 1970) włoski duchowny, tercjarz franciszkański, wielki czciciel Najświętszej Maryi Panny. Jest autorem 33 tomów komentarzy biblijnych i dzieł teologicznych. Zmarł w opinii świętości.
Przeczytaj także: Ks. Dolindo Ruotolo: musimy walczyć z grzechem!
MR, mat