Komuś zależy na tym, by ludźmi manipulować, ogłupiać ich i dołować. I w tym politycznie poprawna papka wylewająca się z ekranów telewizorów też odgrywa swoją rolę. Trudno jednak dotrzeć do rzeczywistych decydentów i osób za to odpowiedzialnych. Obserwujemy co najwyżej średni szczebel i ich otoczenie – mówi w rozmowie z PCh24.pl Janusz Rząca były Przewodniczący Prezydium Rady Programowej TVP Kraków.
Wesprzyj nas już teraz!
Dziś światowy dzień telewizji, tymczasem ludzie odwracają się od niej. Czują, że jest z nią coś nie tak.
Racja. Pierwszą przyczyną jest rozwój technologiczny. Jeśli ludzie mają dostęp do różnorodnych treści umieszczonych w Internecie to po cóż mają jeszcze włączać telewizję? Do tego dochodzi niemniej ważna przyczyna, obecna zwłaszcza w naszej rzeczywistości. Telewizja utraciła wiarygodność. Dostrzegają to ludzie myślący, którzy są niestety w mniejszości. Większość nadal karmi się papką serwowaną im na szklanym ekranie. Wciąż popularny jest argument – „bo tak powiedzieli w telewizji”. To medium stało się niezwykle groźnym narzędziem manipulacji.
Telewizja utraciła wiarygodność , także ze względu na treści, które przekazuje. Poziom manipulacji również tej ordynarnej i prostackiej przechodzi wszelkie granice. Przykłady można mnożyć. Często skierowane są one przeciwko ludziom wierzącym i politykom odwołującym się w swoim działaniu do wartości chrześcijańskich. Dla nich nie ma litości. Zakłamaniu podlegają informacje np. o Telewizji Trwam. Odwrót widzów od tak profilowanych mediów postępuje, gdyż ludzie mogą skonfrontować to czego one im dostarczają z innymi przekazami. Wtedy prawda a i poziom manipulacji stają się oczywiste. Z niezależnych mediów można dostrzec świat, o którym źródła mainsteramowe milczą.
W którą stronę zmierzają media publiczne i prywatne?
Te media się upodabniają. Służy temu chociażby polityka kadrowa. Są osoby, które funkcjonują zarówno w przestrzeni mediów publicznych jak i prywatnych. Te „gwiazdy” są opłacane z naszego abonamentu. Media publiczne zapominają kto jest ich pracodawcą, kto płaci za treści tam obecne. A przecież to są nasze media, zatem i ich zawartość powinna być zgodna z oczekiwaniami społeczeństwa, a nie jednej grupy „trzymającej władzę”. Władza telewizję zawłaszczyła, ponieważ jest ona narzędziem do kreowania pożądanych przez rządzących postaw. Proszę zauważyć, że celowo pojawiają się frazy typu: jak powiedziano, wydaje się. To rozmywa prawdę. Telewizja ma ogromną siłę rażenia.
To, co łączy decydentów na Woronicza, to wspólnota kasy. Dla wielu z nich nie ma znaczenia, kto rządzi, zawsze są w stanie odpowiednio się ustawić i czerpać profity.
Tyle słyszymy o misji, którą rzekomo realizują media. Coraz trudniej ją jednak zauważyć.
W mediach obserwujemy od kilkunastu lat proces „równania w dół”. Zarówno na płaszczyźnie informacji jak i dostarczanej rozrywki. Wystarczy porównać programy telewizyjne z początku lat 90-tych i obecne. Program nadawany przez publicznego nadawcę zdominowały seriale. Także one są narzędziem indoktrynacji. Dominuje w nich politycznie poprawna zawartość rozpełzająca się w treści niczym rak. Seriale wiążą odbiorcę z postaciami tam występującymi. Widz ulega ułudzie, którą wykorzystuje się w celach np. komercyjnych. Ci odtwórcy posługując się „autorytetem”, jaki posiadają kreowani przez nich bohaterowie, namawiają do określonych zachowań konsumenckich, ale i społecznych, sugerując np. na kogo warto głosować itp. Seriale przestały być niewinną rozrywką.
Jak daleko można się posunąć w manipulacji i ogłupianiu?
Nie jest prawdziwa teza – tak ostentacyjnie lansowana i wbijana do głowy studentom dziennikarstwa – mówiąca, że najlepiej sprzedaje się numer z „trupem na okładce”. Ludzie nie czekają na kolejne informacje o ofiarach, mordach, zbrodniach, ale to uparcie serwują im zwłaszcza tabloidy.
Komuś zależy na tym, by ludźmi manipulować, ogłupiać ich, dołować. I w tym politycznie poprawna papka wylewająca się z ekranów telewizorów też odgrywa swoją rolę. Trudno jednak dotrzeć do rzeczywistych decydentów i osób za to odpowiedzialnych. Obserwujemy co najwyżej średni szczebel i ich otoczenie.
Boje się, że obudzenie ludzi będzie sprawą bardzo trudną. Nasz naród jak lawa… tylko, że ten wewnętrzny ogień coraz słabszy a skorupa plugawa coraz grubsza. Manipulacja i ogłupianie odbywa się na wielu płaszczyznach, a media są jedną z nich.
Rozmawiał Łukasz Karpiel