Czuję się oszukany, zmieszany i zdumiony. Ale oszukany przede wszystkim. Jako wolny człowiek w wolnym kraju, miałem bowiem prawo wybrać sobie prezydenta, jakiego chciałem. Chciałem tego, i wybrałem go. Ale on już nie jest tym, kogo wybierałem – zmienił się celowo i jakoby na złość demokratycznemu wyborowi.
Od lat biorę udział we wszystkich demokratycznych wyborach, które odbywają się w naszym kraju. Jak większość mojej rodziny i znajomych, a także sąsiadów i przyjaciół z Facebooka, zawsze kryterium jest to samo – jak wygląda kandydat. Otóż jako odpowiedzialny za kraj Polak, staram się, by na Zachodzie zawsze mówili o nas dobrze, a wiadomo, że będą mówić dobrze, kiedy nasi reprezentanci będą reprezentatywni.
Wesprzyj nas już teraz!
I tak w 1990 roku głosowałem na Cimoszewicza – był najbardziej znany Zachodowi jako polityk i menadżer, poza tym, ze wszystkich kandydatur był najprzystojniejszy! W drugiej turze poparłem Tymińskiego, bo – wiadomo – Zachód, piękny jak na tamte czasy garnitur i gustowna teczka. Pięć lat później już głosowałem na prezydenta Kwaśniewskiego – to był cudownie przystojny kandydat, zwłaszcza jak na smutne lata 90te. W 2000 roku miałem kłopot bogactwa – i Kwaśniewski i Krzaklewski i Olechowski to byli bardzo przystojni ludzie, ale przekonała mnie żona Aleksandra Kwaśniewskiego, która obiecała, że mąż schudnie! W 2005 roku znów chciałem głosować na Cimoszewicza, ale wycofał się, więc wybrałem oczywiście Tuska, bo był o niebo przystojniejszy niż Kaczyński. A w 2010 roku, po katastrofie smoleńskiej, była atmosfera bardzo patriotyczna. Pomyślałem sobie w tej atmosferze, i tak myślę do dziś, że prezydent powinien z daleka wyglądać na Polaka. Dlatego wybrałem Komorowskiego. Przez wąsy. Wąsy, które nieodrodnie kojarzą się z Polakiem. Dzięki nim wiedziałem, że będzie na Zachodzie rozpoznawalny z daleka.
A tu nagle szok. Prezydent goli wąsa. Bez społecznych konsultacji, bez niczego. Gdyby ktoś wybierał prezydenta ze względu na poglądy (hehehe, to chyba niemożliwe) to gdyby zmienił w trakcie kadencji partię z prawicowej na lewicową, wszyscy by mówili, że oszukał. A skoro wybieramy ze względu na wygląd, to jak goli wąsa, to jest to dla mnie niebywały skandal. Jeśli tak ma wyglądać nasza demokracja, gdzie niby lud decyduje o tym co najważniejsze, to ja wysiadam.
Edward Sanocki
Komentarz przysłany przez czytelnika na skrzynkę [email protected]