Wiele trzeba jeszcze zrobić dla upamiętnienia Żołnierzy Wyklętych. Chcemy, na miarę możliwości, przyczynić się do popularyzowania idei, w które wierzyli polegli w walce z sowieckim agresorem. O jakich wartościach mowa? O Polsce wolnej i suwerennej, zachowującej wiarę, tradycję i kulturę – mówi dr Tadeusz Waśniewski, prezes Związku Więźniów Politycznych Okresu Stalinowskiego, oddział VII w Białymstoku, jeden z organizatorów Stowarzyszenia Rodzin Żołnierzy Wyklętych.
Dlaczego powstaje Stowarzyszenie Rodzin Żołnierzy Wyklętych?
Wesprzyj nas już teraz!
Przede wszystkim chcemy oddawać cześć pamięci polskich żołnierzy zamordowanych przez Sowietów, którzy w 1944 roku wjechali na czołgach do Polski. Bliska nam jest tradycja Żołnierzy Wyklętych, to tradycja wszystkich zbrojnych organizacji Wojska Polskiego, które nie godziły się z drugą, po niemieckiej, okupacją naszego kraju.
W jaki sposób stowarzyszenie ma przywracać pamięć o niezłomnych żołnierzach?
Proszę pamiętać, że nasze Stowarzyszenie dopiero powstaje, jego statut, w którym uszczegółowimy nasze cele, nie jest jeszcze gotowy. Jeśli miałbym jednak mówić o ogólnych zarysach programu, to powiedziałbym o pracy na gruncie kulturowym, której celem ma być realizowanie programu Żołnierzy Wyklętych. Chcielibyśmy przyczynić się do budowania Polski wolnej i suwerennej, do zachowania wiary, tradycji i kultury polskiego narodu.
To są główne cele, która nam przyświecają. Wkrótce powstanie nasz statut, stowarzyszenie zostanie zarejestrowane i wtedy będzie można mówić o konkretach.
Czy podobne stowarzyszenia będą rozwijały się terenie całej Polski?
Z początku skupiliśmy się przede wszystkim na zgromadzeniu wokół idei stowarzyszenia osób w samym Białymstoku. Dysponując jednak odpowiednimi kontaktami, postanowiliśmy napisać specjalny apel z prośbą o zakładanie podobnych stowarzyszeń do wszystkich Związków Więźniów Politycznych Okresu Stalinowskiego. Obecnie czekamy na odpowiedź.
Zdaję sobie sprawę z tego, że członkowie Związków Więźniów Politycznych Okresu Stalinowskiego to, jak zwykłem żartować, młodzież dojrzała. Dlatego bardzo bym chciał, aby w organizowanie Stowarzyszeń Rodzin Żołnierzy Wyklętych angażowali się również ludzie młodzi, którym bliskie są wartości jakie przekazali nam walczący o niepodległość.
Jak wiele osób angażuje się w organizowanie się stowarzyszenia w Białymstoku?
Obecnie zaangażowało się około dwudziestu osób. Ale proszę pamiętać, że obecnie skupiamy się przede wszystkim na statucie, regulaminie i rejestracji stowarzyszenia. Na rekrutacje i popularyzacji idei Żołnierzy Wyklętych przyjdzie czas, gdy uporamy się ze sprawami formalnymi.
Zainteresowanie Żołnierzami Wyklętymi rośnie z roku na rok, a przynajmniej coraz bardziej popularny jest dzień ich pamięci, czyli 1 marca.
Tak, ale wiele jeszcze trzeba zrobić, by przybliżyć ludziom postacie niepodległościowego podziemia. Wiele dla upamiętnienia polskich bohaterów zrobił śp. prezydent Lech Kaczyński. Ale już polskie media raczej w małym stopniu są zainteresowane Narodowym Dniem Pamięci Żołnierzy Wyklętych, czy w ogóle tym, aby krzewić pamięć historyczną o walczących z komunistycznym okupantem.
Rozmawiał: Krzysztof Gędłek
Raper „Tadek”: Wzruszam się, gdy czytam o Wyklętych
Wierni Bogu i przysiędze – rozmowa z harcmistrzem Władysławem Zawiślakiem