30 sierpnia 2013

„Pomnik Pileckiego stanie w Warszawie!”

„Chcemy by pomnik Pileckiego powstał jeszcze w tej kadencji Rady Miasta Warszawa” – mówi PCh24.pl Mateusz Parys ze stowarzyszenia Młodzi dla Polski, koordynator akcji „Chcemy pomnika Pileckiego w Warszawie”.

 

 

Wesprzyj nas już teraz!

Większość radnych Warszawy, głównie z PO i SLD, opowiedziała się przeciwko włączeniu do porządku obrad uchwały o postawieniu pomnika rotmistrzowi Pileckiemu. Dlaczego?

 

– Projekt uchwały zgłoszonej przez PiS na czwartkowym posiedzeniu Rady Miasta stał się kością niezgody przede wszystkim dlatego, że jego pomysłodawcy zaproponowali konkretną lokalizację. Otóż monument rotmistrza miałby stanąć w miejscu, gdzie postawiono przed laty pomnik braterstwa broni, nazywany też pomnikiem „czterech śpiących”. Radni z PO i SLD nie chcieli się zgodzić na taką podmianę.

 

Jako jedna z organizacji postulujących takie upamiętnienie Witolda Pileckiego nie proponowaliśmy żadnej konkretnej lokalizacji. Oczekujemy jedynie, by pomnik znalazł się w prestiżowym miejscu Warszawy, a nie na jej obrzeżach. W specjalnym piśmie skierowanym w tej sprawie do Rady Miasta, proponowaliśmy np. Trakt Królewski.

 

Radni z klubu PiS, którzy jako jedyni spośród wszystkich radnych podjęli naszą inicjatywę, zgłosili inną lokalizację. Podczas dyskusji właśnie propozycja miejsca nie spodobała się radnym z PO i SLD. Natomiast, co do samej idei upamiętnienia rotmistrza pomnikiem, wszyscy zgodnie twierdzili, że taki pomnik powinien powstać. Idea ta podoba się zarówno radnym z PO jak i SLD. Pozytywnie mówił też o niej rzecznik pani prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz.

 

Spór dotyczy więc lokalizacji pomnika. I mam nadzieję, że uda się w tej sprawie ustalić jakiś konsensus.

 

Czyli problemem była tylko lokalizacja?

 

– Tak. Trudno sobie zresztą wyobrazić, żeby ktoś z otwartą przyłbicą występował przeciwko postawieniu pomnika Witoldowi Pileckiemu.

 

Z otwartą przyłbicą na pewno nie, ale mówił Pan o tym, że wysłaliście pismo do Rady Miasta z wnioskiem o pomnik dla rotmistrza. Ktoś na nie odpowiedział poza klubem PiS? Czy były jakieś sygnały, że ktoś jest zainteresowany tym pomysłem?

 

– Nikt więcej nie odpowiedział, ale też, prawdę mówiąc, nie spodziewaliśmy się odpowiedzi. Raczej obserwowaliśmy, kto podejmie ten temat. Byliśmy ciekawi, czy Rada Miasta zajmie się pomnikiem Pileckiego w ramach porozumienia ponadpartyjnego, czy też nie. I okazało się, że z wnioskiem wystąpił tylko klub PiS.

 

Ciekawa jest argumentacja przedstawicieli klubów SLD i PO przeciwko propozycji PiS. Na przykład wiceprzewodniczący Rady Miasta z tego pierwszego klubu, Sebastian Wierzbicki twierdził, że pomnik braterstwa broni wpisał się na stałe w krajobraz Pragi oraz, że mieszkańcy go lubią i nie chcą żadnej zmiany. Natomiast przedstawiciel PO, Jarosław Szostakowski stwierdził, że nie powinno się, cytuję z pamięci, „załatwiać sprawy pomnika „czterech śpiących” przy pomocy pomnika rotmistrza Pileckiego”. Zaznaczył też, że Pileckiemu należy się pełne uhonorowanie.

 

Jakie inicjatywy podejmujecie w ramach akcji „Chcemy pomnika rotmistrza Pileckiego w Warszawie”?

 

– Przede wszystkim skupiliśmy się na tym, by ta inicjatywa przebiła się do świadomości społecznej, by było o niej głośno. Konsekwencją takich działań ma być zainteresowanie ideą różnych środowisk politycznych – stąd pisma, które wysłaliśmy do Rady Miasta – i w końcu wkroczenie na drogę formalno-prawną, czyli podjęcie faktycznej decyzji o budowie.

 

Jak widać, nasze plany realizowane są z powodzeniem. Mamy stronę na Facebooku, gdzie gromadzimy internautów. Promujemy tam zresztą nie tylko samą inicjatywę, ale także postać rotmistrza Pileckiego, bo jego życiorys jest jednym z najpiękniejszych, który napisała polska historia. A młodzież potrzebuje takich autorytetów. Udało nam się też zainteresować Radę Miasta, bo, jak już mówiłem, kluby radnych popierają upamiętnienie rotmistrza pomnikiem.

 

Nie jest to trochę smutne, że w ponad 20 lat od tzw. upadku komunizmu nikt w Warszawie nie postawił pomnika Pileckiemu i dopiero młode pokolenie musi upominać się o taki honor dla rotmistrza?

 

– Jest to przykre, ale tak samo przykre jest, że w wielu miastach Polski stoją jeszcze komunistyczne pomniki. Uważam, iż ludzie, którzy zasłużyli na wielki szacunek, nie są dzisiaj dostatecznie szanowani, a Polska jeszcze w pełni nie rozliczyła się z przeszłością. Ale ta tendencja powoli zaczyna się zmieniać.

 

Uda się postawić ten pomnik?

 

– Tak. Mam przekonanie, że kiedyś w przyszłości taki pomnik powstanie i mam nadzieję, że uda się go postawić jak najszybciej, już za obecnej kadencji Rady Miasta Warszawa. Jesteśmy otwarci na wszystkie propozycje. Podoba nam się propozycja klubu PiS, by zastąpić nim pomnik „czterech śpiących”. Zależy nam po prostu, żeby pomnik rotmistrza powstał. Chcielibyśmy, żeby był imponujący i stał w eksponowanym miejscu, najlepiej w centrum Warszawy.

 

Rozmawiał: Krzysztof Gędłek

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie