Odmawiania i propagowania wielu koronek zakonnych w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat zwyczajnie zaniechano. Niekiedy stało się to ze względu na progresywne nurty w Kościele, które postawiły sobie za cel odrzucenie wszelkiej tradycyjnej pobożności. Innym znów powodem stała się dosyć duża popularność łagiewnickiej koronki do Bożego Miłosierdzia. Dziś jednak odkrywa się na nowo wartość i piękno starych koronek zakonnych. Należy do nich niewątpliwie piętnastowieczna koronka kamedulska.
To bodaj jedyna koronka, która powstała z „zazdrości” Pana Jezusa wobec… Matki Bożej. Tradycja kamedulska utrzymuje, że bł. Michał Pini, kameduła urodzony we Florencji około roku 1445, żywił szczególne nabożeństwo do Najświętszej Maryi Panny. Niemal stale odmawiał koronki ku Jej czci, znał zapewne także modlitwę różańcową, rozważał Jej przeczyste i godne naśladowania życie. Gdy jednak pewnego razu zwracał ku Niej swe błagalne prośby w intencji Kościoła i świata, usłyszał nagle głos mówiący do niego: „Michale, pamiętaj także i o Mnie”. Eremita wnet pojął, że głos ten pochodzi od samego Zbawiciela. Chrystus wezwał go także, by ułożył ku Jego czci koronkę. Kameduła oczywiście spełnił polecenie Pana Jezusa. Odmawiał koronkę sam, propagował ją wśród pozostałych braci, przez co zyskała na popularności szczególnie w zakonie kamedulskim, jak i pośród wiernych świeckich starających się żyć ich tradycją modlitewną. Już w polskim wydaniu koronki z 1793 r. podkreślano skutki duchowe jej odmawiania. Powołując się na św. Bonawenturę zaznaczono, że rozważanie tajemnic życia Pana Jezusa było praktyką wielu świętych, jest niezwykle pożyteczne dla duszy, posila myśli w razie wątpliwości, a także utwierdza w nadziei osiągnięcia cnót duchowych.
Wesprzyj nas już teraz!
Słodka natura i świątobliwa pokora
Bł. Michał w młodości był szambelanem na dworze Wawrzyńca Medyceusza, dopóki nie poczuł, że Bóg wzywa go do życia w zamknięciu. Odpowiadając na ten głos wstąpił do klasztoru w Camaldoli, gdzie prędko osiągnął szczyty doskonałości chrześcijańskiej, prowadząc życie ciche i spokojne, przepełnione kontaktem z Bogiem, umartwieniami i postami.
W 1510 r. wenecki szlachcic, a jednocześnie kandydat do zakonu, Tommaso Giustiniani, w wyniku krótkiego pobytu w kamedulskim eremie spisał wspomnienia, w których opisał także bł. Michała: „W mojej opinii, ma on około sześćdziesięciu lat. Ma długą białą brodę i wygląda niczym drugi św. Hieronim. Jest nieco blady, ale niezbyt chudy. Wygląda na człowieka mającego słodką naturę i życie pełne świątobliwej pokory. Sądząc z kilku słów skierowanych do mnie, gdy go odwiedziłem, uznałem go za pełnego roztropności i niezwykle uduchowionego”. Następnie bł. Michał pochwalił Tommaso za chęć porzucenia wszystkiego i pójścia za Chrystusem. „W chwili pożegnania – kontynuuje szlachcic – objął mnie. Poproszony o modlitwę za mnie, odpowiedział: A ty, mój synu, módl się, by Bóg przyjął modlitwy zanoszone za ciebie. I módl się o moje zbawienie”. Kilka miesięcy później Tommaso został przyjęty do zakonu i poprosił przełożonych, by ci uczynili Michała jego duchowym przewodnikiem. Ojcowie jednak postanowili nie iść za prośbą nowicjusza, chcąc go ćwiczyć w cnocie pokory.
Bł. Michał Pini jest autorem „Kazania o Najświętszym Sakramencie”, „Koronki Pańskiej”, a także fragmentu dzieła pt. „Mistyczny alfabet”, w którym opracował hasła na litery A i B. Zachowało się także kilka listów adresowanych przezeń do różnych osób, zawierających porady duchowe. Autor koronki kamedulskiej za zgodą przełożonych ostatnie dwadzieścia lat swego błogosławionego życia spędził jako inkluz, kazawszy się zamurować w pustelniczej celi. Zmarł 11 stycznia 1522 r., mówiąc przed śmiercią do swych braci: „Teraz dla mnie wiara stała się prawdą i pewną wiedzą”. Jego biografia ukazała się w 1604 r. we Florencji.
Koronka za zwycięstwo nad niewiernymi
Koronka kamedulska, nazywana także Koronką Pańską, zyskała ze strony Stolicy Apostolskiej stosowne zezwolenia, błogosławieństwa i odpusty. Już papież Leon X, który przed wstąpieniem na tron piotrowy poznał bł. Michała, odwiedzając go w jego celi i ucząc się od niego pobożności, nadał niektóre odpusty koronce 15 lutego 1516 r. w brewe Nuper nobis fide digna relatione. Stało się to zanim powstała jeszcze Kongregacja Pustelników Kamedułów Góry Koronnej. Odpusty zostały w późniejszym czasie potwierdzone i pomnożone przez jego następców: Klemensa VII (15 lipca 1529 r.), Grzegorza XIII (brewe Cum sicut accepimus z 25 lutego 1573 r.), Sykstusa V (brewe De salute gregis dominici z 3 lutego 1589 r.), Pawła V (1611 r.), Grzegorza XV (1621-1623), Klemensa IX (brewe Ex iniuncto z 15 października 1669 r.) oraz Klemensa X (brewe De salute gregis Dominici z 20 lipca 1674 r.).
Według owych przywilejów papieskich każdy, kto podczas wojny z innowiercami trzykrotnie w tygodniu odmawiał tę koronkę w intencji zwycięstwa, otrzymywał odpuszczenie grzechów, jeśli za nie żałował, a po śmierci odpust zupełny. Z kolei noszenie tej koronki i odmówienie pięciokrotnie Modlitwy Pańskiej i Pozdrowienia Anielskiego czyniło zadość opuszczeniu ze słusznej przyczyny Mszy św. w dni nakazane, zaś recytacja koronki kamedulskiej podczas sprawowanej Eucharystii gładziła grzechy rozproszenia podczas liturgii. Powyższe przykłady podałem jedynie w celach poznawczych, nie ma bowiem większego sensu przytaczanie dawnych odpustów związanych z koronką kamedulską, gdyż wszystkie one zostały skasowane w roku 1935.
Święta Penitencjaria Apostolska ostatecznie przyznała za odmówienie koronki odpust cząstkowy trzech lat (warunkiem było „skruszone serce”), a jeśli wierny modlił się nią w piątek, wówczas dostępował pięcioletniego odpustu. Z kolei odpust zupełny można było otrzymać raz na miesiąc, jeśli wierny modlił się koronką codziennie, oraz w godzinie śmierci. Warunkiem była spowiedź sakramentalna, ewentualnie żal doskonały za grzechy, oraz wezwanie Najświętszego Imienia Jezus. Liczbę odpustów potwierdził 13 kwietnia 1935 r. papież Pius XI, znosząc tym samym dawne prawodawstwo w kwestii koronki kamedulskiej.
Krzyż święty niech mi będzie światłem!
Nieodłącznym elementem każdej koronki kamedulskiej, rozumianej jako przedmiot materialny, jest Krzyżowy Medalik św. Benedykta. „Od niepamiętnych czasów pobożność i cześć święta wiernych dla św. Benedykta przechowała jako drogą, miłą i ze swych cudów słynną pamiątkę po tym wielkim Patriarsze Zakonów – medalik jego krzyżowy” – głosi przełożony z włoskiego tekst, znajdujący się w dawnych kamedulskich książeczkach. Znany katolikom krzyż św. Benedykta zawiera litery, które są pierwszymi literami słów: C.S.P.B. (Krzyż świętego Ojca Benedykta), C.S.S.M.L. (Krzyż święty niech mi będzie światłem), N.D.S.M.D. (Diabeł niech nie będzie mi przewodnikiem), V.R.S.N.S.M.V.S.M.Q.L.I.V.B. (Idź precz szatanie, nie kuś mnie do próżności. Złe jest to co podsuwasz, sam pij truciznę). Z drugiej kolei strony znajdują się słowa (oczywiście w języku łacińskim): Niech Jego obecność broni nas w chwili śmierci.
„Medalik ten można nosić przy sobie na szyi zawieszony, lub jak to zwykle się czyni w zakonach – u pasa, przy koronce. Umieszczają go niekiedy nade drzwiami domu i w mieszkaniu na ścianie” – podkreślali eremici z lat trzydziestych XX wieku. Wymieniano także, że krzyż św. Benedykta odpędza złego ducha, pomaga w chorobach, zabezpiecza od pokus i w obronie cnoty czystości, pociesza strapionych. Znane są relacje egzorcystów o wyjątkowej sile tego sakramentalium.
Koronka praktykowana przez świeckich
Choć koronka kamedulska narodziła się w zakonie i początkowo jej słowami modlili się eremici, prędko zyskała popularność wśród wiernych. Zwyczaj odmawiania tej koronki przez świeckich był od XVII wieku krzewiony i rozpowszechniany przez teatynów, zakon założony przez św. Kajetana z Thieny, a w szczególności przez ówczesnego Generała Zakonu Teatynów – o. Wincentego Giliberti. Stolica Apostolska z kolei 20 lipca 1774 r. wydała postanowienie, aby kaznodzieje polecali odmawianie tej koronki świeckim.
Kilka lat temu jeden z eremitów Klasztoru Ojców Kamedułów na Bielanach w Krakowie (Erem Srebrnej Góry) opowiadał mi, że gdy przed reformami posoborowymi oficjum brewiarzowe odmawiane było w języku łacińskim, wówczas każdy z braci, którzy nie uczyli się łaciny, miał swoje miejsce w kaplicach bocznych kościoła i tam odmawiał w tym czasie różańce, litanie i właśnie koronkę kamedulską. Co więcej, do reform posoborowych ojcowie i bracia nosili tę koronkę przewieszoną przy pasie. Od pewnego czasu kameduli obserwują coraz większe zainteresowanie koronką u wiernych świeckich związanych z ich klasztorem. Według relacji eremity, bracia praktykują tę formę pobożności indywidualnie, od czasu do czasu. W celu nabycia koronki kamedulskiej należy się skontaktować z krakowskim eremem na Bielanach: Al. Konarowa 1, 30-248 Kraków, tel. 12 429 76 10. Koronka jest także dostępna na aukcjach internetowych.
Przez wieki istnienia koronki istniały rozmaite sposoby jej odmawiania. Choć zasadniczo zręb pięciu Pozdrowień Anielskich (dla uczczenia ran Chrystusa na krzyżu) i trzydziestu trzech Modlitw Pańskich (dla uczczenia lat życia Pana Jezusa) pozostał niezmieniony, to jednak zmianie ulegały różne modlitwy jej towarzyszące. Poniżej oczywiście przedstawiamy w miarę aktualną wersję modlitwy, pochodzącą z książeczki „Koronka kamedulska ku czci Pana Jezusa. Jej początek, znaczenie i odpusty nadane od Stolicy Apostolskiej”, w Krakowie nakładem OO. Kamedułów z Bielan, 1938 r., z imprimatur księcia arcybiskupa Adama Stefana Sapiehy. Wersja ta została potwierdzona z niewielkimi zmianami, mającymi na celu pozbycie się anachronizmów, w wydanym w 2013 r. „Modlitewniku kamedulskim”. Poniżej prezentujemy jednak wersję bez poprawek z 1938 r.
Jak odmawiać koronkę?
Koronka składa się z czterech części. W trzech pierwszych częściach, nazywanych dekadami, odmawia się po dziesięć Ojcze nasz i jedno Zdrowaś Maryjo. Na koniec każdej dekady mówi się Chwała Ojcu lub Wieczne odpoczywanie, gdy koronkę odmawia się za dusze zmarłych. Każde Ojcze nasz można poświęcić szczegółowo, jak to zostanie podane niżej, na uczczenie jednego wydarzenia z życia Zbawiciela. Jest to jednak kwestia dowolna, dla uzyskania odpustu wystarczy odmawianie wprost samych modlitw, a konieczne jest jedynie na początku wzbudzenie intencji i ofiarowanie koronki dla uczczenia Przebłogosławionego życia Pana Jezusa na ziemi.
Koronkę można odmawiać dwojako. Pierwszy sposób, pochodzący od bł. Michała, to rozważanie całego życia Chrystusa – od Wcielenia do Wniebowstąpienia. W drugim zaś sposobie rozważa się samą Mękę Pańską. Przed rozpoczęciem modlitwy należy uświadomić sobie obecność Pana Boga, uczynić akt żalu za grzechy, zrobić postanowienie i intencję, w jakiej będzie się odmawiać koronkę, oraz odmówić Modlitwę przed rozpoczęciem Koronki. Poniżej prezentujemy także Modlitwę do błogosławionego Michała OSBCam. Modlitwa ta wprawdzie nie przynależy do koronki i nie jest wymieniana jako taka w dostępnych źródłach, postanowiliśmy ją jednak zamieścić ze względu na postać świątobliwego kameduły:
Modlitwa do błogosławionego Michała OSBCam
Umiłowany przez Boga błogosławiony Michale, któryś pod osłoną swojej celi z pokorą i szczerym umartwieniem służył Bogu, wstawiając się za braćmi i całym światem. Rozważając tajemnice życia naszego Boskiego Zbawiciela i służąc Najświętszej Pannie, słusznieś otrzymał podarunek w postaci „Koronki Pańskiej”, rozpowszechnionej w całym świecie chrześcijańskim i obdarzonej odpustami przez papieży. Udziel mojemu sercu i mojej osobie trochę tej radości, owocu Ducha Świętego, która ciebie wypełniała i promieniowała z twego oblicza, aby dawać świadectwo ludziom, że służąc Bogu z miłością i wiernością, królujemy na ziemi i będziemy cieszyć się Nim wiecznie w niebie. Amen.
[tłum. KR].
Modlitwa przed rozpoczęciem Koronki
Książeczka z 1938 r. podaje, że można w tym miejscu odmówi inną modlitwę, byleby zachowany był duch i cel poniższej
O mój najsłodszy Panie, Jezu Chryste! Gdy się zastanawiam nad tym, że będąc Bogiem z litości nad nędzą moją zstąpiłeś na ziemię i stawszy się człowiekiem dla odkupienia mnie z piekła, podjąłeś tyle trudów i w końcu poniosłeś śmierć męczeńską na krzyżu, serce moje rozrzewnia się, przejęte nieograniczonym uczuciem miłości i wdzięczności ku Tobie i doznaje żalu największego i boleści nieskończonej, żem Cię po tylekroć grzechami moimi obraził i zasmucił. Kocham Cię, ach! kocham Cię mój Jezu z całego serca, z całej duszy mojej i pragnę przez całą wieczność kochać Cię najbardziej. Z miłości ku Tobie przebaczam wszystkim, którzy mnie w jakikolwiek sposób obrazili i postanawiam odtąd wszystkich ludzi bez wyjątku kochać i wszystkim wszystko przebaczać. Żałuję, ach bardzo żałuję za wszystkie przewinienia moje i chciałbym przez całe życie moje żałować i pokutować. Mam w Twoim, o Boże mój i Panie, miłosierdziu nadzieję, że mnie zbawisz i w tym celu oświecisz mnie i wzbudzisz we mnie święte uczucia do pobożnego odmówienia tej koronki, która niech będzie wstępem i początkiem mojego szczerego nawrócenia się. O Jezu! Bądź mi miłościw! O Mario! Przyczyń się za mną. Amen.
KORONKA KU CZCI PANA JEZUSA
Część pierwsza
Życie ukryte Pana Jezusa przez lat 30
Archanioł Gabriel zwiastuje Marii Pannie Wcielenie Słowa Bożego w Jej Przebłogosławionym i najczystszym łonie. – Zdrowaś Maryjo,
Syn Boży, stawszy się człowiekiem, rodzi się z Przenajświętszej Marii Panny w stajence Betleemskiej. – Ojcze nasz,
Aniołowie się radują i wyśpiewują: Chwała Bogu na wysokości. – Ojcze nasz,
Pastuszkowie, otrzymawszy od Aniołów objawienie, składają cześć Panu Jezusowi. – Ojcze nasz,
Ósmego dna jest obrzezany i Jezusem nazwany. – Ojcze nasz,
Królowie oddają pokłon Panu Jezusowi i składają dary: złoto, kadzidło i mirrę. – Ojcze nasz,
Pan Jezus ofiarowany w kościele i proroczym duchem przez Symeona Zbawicielem świata ogłoszony. – Ojcze nasz,
Uchodząc od prześladowania Heroda do Egiptu zaniesiony. – Ojcze nasz,
Herod, nie znalazłszy Pana Jezusa, niewiniątka morduje. – Ojcze nasz,
Pan Jezus od Najświętszej Matki Bożej i św. Józefa do Nazaret, ojczyzny Swojej odprowadzony. – Ojcze nasz,
Pan Jezus dwunastoletni naucza w kościele. – Ojcze nasz.
Chwała Ojcu itd. lub Wieczne odpoczywanie itd.
Część druga
Życie czynne Pana Jezusa przez lat trzy
Pan Jezus posłuszny jest Przenajświętszej Matce Bożej i św. Józefowi. –Zdrowaś Maryjo,
Przyjmuje w Jordanie Chrzest od św. Jana. – Ojcze nasz,
Przez czterdzieści dni pości na puszczy i zwycięża diabła. – Ojcze nasz,
Dokonywa i ogłasza Swoje święte prawo życia wiecznego. – Ojcze nasz,
Powołuje uczniów, którzy wszystko opuszczają i idą za Panem Jezusem –Ojcze nasz,
Pierwszy cud czyni, przemieniając wodę w wino. – Ojcze nasz,
Uzdrawia chorych, uwalnia od niemocy kaleki, przywraca słuch głuchym, wzrok ślepym i wskrzesza umarłych. – Ojcze nasz,
Nawraca grzeszników, grzesznice i grzechy odpuszcza. – Ojcze nasz,
Prześladowany przez żydów, nie karze ich, lecz dobrocią nawraca. – Ojcze nasz,
Na górze Tabor przemienia się wobec św. Piotra, Jakuba i Jana. – Ojcze nasz,
Z triumfem wchodzi do Jeruzalem na osiołku i kupczących z kościoła wygania. – Ojcze nasz.
Chwała Ojcu itd. lub Wieczne odpoczywanie itd.
Część trzecia
Na uczczenie Męki Pańskiej
Pan Jezus, idąc na śmierć, żegna się z Matką Przenajświętszą, daje Jej i otrzymuje od Niej błogosławieństwo. – Zdrowaś Maryjo.
Odprawia ostatnia wieczerzę i umywa Apostołom nogi – Ojcze nasz,
Ustanawia Najświętszy Sakrament. – Ojcze nasz,
Modli się w Ogrojcu, oblany krwawym potem. – Ojcze nasz,
Wydany od Judasza pocałowaniem, porwany i związany od zgrai. – Ojcze nasz,
Fałszywie oskarżony, policzkowany i znieważony. – Ojcze nasz,
Litościwie spogląda na św. Piotra i nawraca go. – Ojcze nasz,
Ubiczowany z największym okrucieństwem. – Ojcze nasz,
Cierniową koroną ukoronowany, pokazany ludowi, który woła: Ukrzyżuj, ukrzyżuj Go. – Ojcze nasz,
Skazany na śmierć, dźwigając krzyż, idzie na Kalwarię. – Ojcze nasz,
Ukrzyżowany, umiera, włócznią przebity, złożony do grobu – Ojcze nasz.
Chwała Ojcu itd. lub Wieczne odpoczywanie itd.
Część czwarta
Na uczczenie uwielbienia Pańskiego od Zmartwychwstania do Wniebowstąpienia
Pan Jezus dnia trzeciego zmartwychwstając, ukazuje się Przenajświętszej Matce Bożej. – Zdrowaś Maryjo.
Objawia się trzem Mariom, i poleca uwiadomić o tym Apostołów. – Ojcze nasz,
Objawia się uczniom, pokazuje im Swoje Rany i Tomasza, Apostoła, nawraca. – Ojcze nasz,
Wstępuje do Nieba, błogosławiąc Przenajświętszą Matkę Bożą i uczniów Swoich. – Ojcze nasz.
Chwała Ojcu itd. lub Wieczne odpoczywanie itd.
Prosząc Przenajświętszą Matkę Bożą o wyjednanie nam błogosławieństwa teraz i w godzinę śmierci. – Zdrowaś Maryjo.
Na cześć Św. Apostołów – prosząc ich o wstawienie się za nami – Wierzę w Boga…
Zakończenie
Modlitwa do Przenajświętszej Matki Bożej
O Przebłogosławiona, Przenajświętsza Matko Boża i nasza Matko, Ucieczko grzeszników i jedyna nadziejo nasza! Składam u stóp Twoich wraz z sobą tę koronkę i najczulej błagam Cię ze łzami, abyś ją raczyła przyjąć i przedstawić Panu Jezusowi i wyjednać mi Jego Błogosławieństwo. Amen.
KORONKA O MĘCE PAŃSKIEJ
Modlitwa przed rozpoczęciem koronki (jak wyżej)
Część pierwsza
Pan Jezus , idąc na śmierć, żegna się z Przenajświętszą Matką Bożą, daje jej i od Niej otrzymuje błogosławieństwo. – Zdrowaś Maryjo,
Na ostatniej wieczerzy umywa nogi Apostołom. – Ojcze nasz,
Ustanawia Przenajświętszy Sakrament. – Ojcze nasz,
Modli się w Ogrojcu, oblany krwawym potem. – Ojcze nasz,
Wydany od Judasza pocałowaniem, pojmany i związany przez zgraję. – Ojcze nasz,
Opuszczony od uczniów Swoich. – Ojcze nasz,
Zaprowadzony do Annasza i policzkowany. – Ojcze nasz,
Przed Kajfaszem od fałszywych świadków oskarżony. – Ojcze nasz,
Osądzony na śmierć. – Ojcze nasz,
Piotr po trzykroć się Go wypiera. – Ojcze nasz,
Naigrawany, zelżony i znieważony przez noc całą. – Ojcze nasz.
Chwała Ojcu itd. lub Wieczne odpoczywanie itd.
Część druga
Przenajświętsza Matka, zawiadomiona o wszystkim, co się działo z Panem Jezusem, niewypowiedzianie bolejąca idzie na spotkanie Najukochańszego Syna Swego Boskiego. – Zdrowaś Maryjo.
Oskarżony przed Piłatem jako zwodziciel ludu. – Ojcze nasz,
Od Piłata uważany za poddanego, do Heroda odesłany. – Ojcze nasz,
Od Heroda wyśmiany i przez wzgardę w białą szatę odziany, napowrót do Piłata odesłany. – Ojcze nasz,
Porównany, a nawet mniej oceniony od zbójcy i łotra Barabasza. – Ojcze nasz,
Obnażony i u słupa ubiczowany. – Ojcze nasz,
Cierniem ukoronowany. – Ojcze nasz,
Przez cały naród wołający: ukrzyżuj, ukrzyżuj! Na śmierć skazany. – Ojcze nasz,
Na naleganie żydów przez Piłata na śmierć wydany – Ojcze nasz,
Przyjmuje krzyż na ramiona Swoje. – Ojcze nasz,
Krzyż dźwigając, pod ciężarem jego po trzykroć upada, od Cyrenejczyka pomoc przyjmuje. – Ojcze nasz.
Chwała Ojcu itd. lub Wieczne odpoczywanie itd.
Część trzecia
Udręczony i omdlewający spotyka Matkę Przenajświętszą, w największym strapieniu zostającą. – Zdrowaś Maryjo.
Na Kalwarii żółcią pojony. – Ojcze nasz,
Obnażony przez gwałtowne zdarcie szat przy odnowieniu ran, bolejący. – Ojcze nasz,
Rozciągniony i przybity do krzyża. – Ojcze nasz,
Podniesiony na krzyżu miedzy dwoma łotrami . – Ojcze nasz,
Prosi Ojca przedwiecznego za krzyżujących Go. – Ojcze nasz,
Żołnierze dzielą się szatami Jego i rzucają los o suknię Jego. – Ojcze nasz,
Z rozkazu Piłata przybito na krzyżu napis: Jezus Nazareński, Król Żydowski. – Ojcze nasz,
Bluźnierstwami znieważony od żydów i od złego łotra. – Ojcze nasz,
Łotrowi nawróconemu obiecuje Niebo. – Ojcze nasz,
Boleścią Przenajświętszej Matki Bożej bolejący – Ojcze nasz.
Chwała Ojcu itd. lub Wieczne odpoczywanie itd.
Część czwarta
Przenajświętszej Matce Bożej, boleścią przepełnionej w osobie ucznia Swego Jana, porucza wszystkich wiernych. – Zdrowaś Maryjo.
Wołającego Pragnę (zbawienia dusz ludzkich), żółcią napojono. – Ojcze nasz,
Oddając Przenajświętszą duszę Swoją w Ręce Ojca, umiera wśród trzęsienia ziemi i zaćmienia słońca. – Ojcze nasz,
Z przebitego Boku wypływa Krew i woda. – Ojcze nasz.
Chwała Ojcu itd. lub Wieczne odpoczywanie itd.
Włócznia, przebijająca Serce Pana Jezusa, przeszywa duszę Matki Przenajświętszej. – Zdrowaś Maryjo.
Na cześć Świętych Apostołów: Wierzę w Boga…
Na zakończenie: Modlitwa do Przenajświętszej Matki Bożej (jak wyżej)
Kajetan Rajski