Wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki krytycznie ocenia działalność prokuratury kierowanej od 2010 roku przez Andrzeja Seremeta. Za rządów PO prokuratura cechowała się dużą nieudolnością, doprowadzając do wielokrotnych wycieków akt – oceniał wiceminister. Zapowiadana reforma ma na celu zwiększenie liczby prokuratorów prowadzących sprawy i usunięcie wątpliwości dotyczących ich poczynań.
– Jest jedna grupa w Polsce, która jest zadowolona z działania prokuratury za czasów Platformy Obywatelskiej. Wie pan jaka? Mafia pruszkowska. To prokuratura za czasów rządu Platformy Obywatelskiej doprowadziła do tego, że mafia pruszkowska wyszła na wolność. Sąd nie pozostawił suchej nitki na pracy prokuratury – stwierdził wiceminister w rozmowie z Konradem Piaseckim. Patryk Jaki zapowiedział twardą walkę ze zorganizowanymi grupami przestępczymi. Prowadzić ją będzie jako nowy prokurator generalny Zbigniew Ziobro, wiceminister jest o tym przekonany.
Wesprzyj nas już teraz!
Według polityka zapowiedzi części prokuratorów o masowych przejściach na emeryturę wynikają z obawy przed prowadzeniem spraw. – Problem polskiej prokuratury polega też na tym, że zaledwie tylko ok. 40 proc. prokuratorów, to byli prokuratorzy liniowi, czyli tacy, którzy prowadzili postępowania ws. jakichkolwiek przestępstw. Reszta prokuratorów to byli prokuratorzy funkcyjni, tzn. tacy, którzy prowadzili jakiś nadzór, albo sprawowali jakieś funkcje, albo edukowali prokuratorów – powiedział RMF FM Patryk Jaki. Wiceminister zapowiedział, że każdy prokurator będzie zajmować się pracą „liniową”.
Jaki dodał, że szansę otrzymają młodsi prokuratorzy. I to go cieszy. Dotychczasowe działania prokuratury były oceniane przez społeczeństwo bardzo krytycznie, czego symbolem stała się sprawa Amber Gold i śledztwo w sprawie morderstwa Marka Papały.
W związku z zapowiadanymi zmianami z pracy ma odejść około 100 prokuratorów. Według wiceministra, „głównie funkcyjnych”.
Źródło: RMF24
MR