Dwa miliony ludzi demonstrowały dziś w Rzymie przeciwko instytucjonalizacji homoseksualnych związków partnerskich. Demonstracja zorganizowana w ramach „Family Day” z udziałem przedstawicieli stowarzyszeń obrońców rodziny oraz organizacji chrześcijańskich z całych Włoch zebrała się na terenie antycznego Circus Maximus niedaleko Koloseum.
Na transparentach uczestników „Family Day” znalazły się m.in. hasła: „Zło pozostaje złem, nawet jeśli ma być prawem” i „Nie dla `małżeństw` homoseksualnych”. W proteście wzięli udział także przedstawiciele włoskich diecezji. Protestujący domagali się odrzucenia projektu ustawy wprowadzającej związki homoseksualne, włącznie z przyznaniem im prawa do adopcji dzieci. Nad tym projektem – nazwanym ustawą Cirinnà – obraduje obecnie włoski senat. Sprzeciwia się temu zdecydowana większość Włochów.
Wesprzyj nas już teraz!
Jak podkreślił rzecznik i organizator manifestacji Filippo Savarese, była ona otwarta dla wszystkich obywateli, bez względu na ich przynależność partyjną bądź wyznanie. Kilka dni temu przewodniczący Konferencji Episkopatu Włoch kard. Angelo Bagnasco w płomiennym przemówieniu zaapelował do swych rodaków, aby zadbali o rodziny i stali się społeczeństwem przyjaznym dla rodzin, w którym będą się rodzić dzieci.
– Prawdziwe dobro dzieci musi mieć zawsze pierwszeństwo, bo dzieci są słabe i bezbronne. Nigdy nie są czyimś prawem, bo nie są czymś, co się produkuje. To one mają prawo: do pierwszeństwa i poszanowania, bezpieczeństwa i stabilności. Potrzebują kompletnego mikrokosmosu, wraz z jego podstawowymi elementami. Jak powiedział papież Franciszek, dzieci mają prawo wzrastać w obecności ojca i matki. Rodzina jest rzeczywistością antropologiczną, a nie ideologiczną – powiedział kard. Bagnasco.
Przewodniczący Episkopatu Włoch odniósł się również do trwającego od lat kryzysu demograficznego. Zaapelował o wdrożenie programów, które będą wspierać wzrost dzietności. Przytaczając słowa papieża podkreślił, że społeczeństwo, które nie lubi otaczać się dziećmi i postrzega je jako ciężar, problem czy ryzyko, jest społeczeństwem w stanie rozkładu.
KAI
mat