Polscy prokuratorzy postawili zarzuty rosyjskiej ekipie dokonującej sekcji zwłok w kwietniu 2010 roku po katastrofie smoleńskiej. Zdaniem prokuratury Rosjanie sfałszowali co najmniej 50 dokumentacji ofiar. Jest wniosek o przesłuchanie pracujących wówczas ekspertów.
Jak podaje radio RMF, polska prokuratura prowadząca śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej, postawiła zarzuty, wedle których rosyjscy patomorfolodzy odpowiedzialni za sekcję zwłok ofiar fałszowali dokumenty. Mieli oni wpisywał do protokołów nieprawdziwe informacje na temat obrażeń osób zmarłych 10 kwietnia 2010.
Wesprzyj nas już teraz!
Prokuratura stwierdziła, iż nieprawidłowości, a także ewentualne fałszerstwa mogą dotyczyć co najmniej 50 dokonanych przez Rosjan sekcji zwłok. Prowadzący śledztwo wciąż oczekują na opinie medyczne dotyczące kolejnych 18 ofiar.
Rząd PiS zapewnia o podjęciu kroków na rzecz odzyskania wraku tupolewa. – Na razie mieliśmy kontakt z ambasadorem. Chcemy podjąć dialog na poziomie wiceministrów. Czekamy, wstępne terminy były około 20 stycznia. Uzyskaliśmy zaproszenie do Moskwy. Jeśli ten termin będzie podtrzymany, to wtedy na pewno w czasie takich konsultacji sprawa zakończenia śledztwa rosyjskiego i zwrotu naszego mienia, jakim jest to, co zostało z tupolewa, będzie podniesiona. Wtedy, w zależności od reakcji rosyjskiej, będziemy prowadzić działania następne – powiedział minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski.
Źródła: dziennik.pl / wprost.pl
FO