Kościół powinien znacznie silniej zaangażować się w obronie życia poczętego – apeluje emerytowany kardynał Joachim Meisner, wieloletni arcybiskup Kolonii. W Niemczech zabija się każdego roku 100 tysięcy dzieci. Kardynał pyta, czy biskupi po prostu się do tego już przyzwyczaili?
Emerytowany kardynał Joachim Meisner, wieloletni arcybiskup Kolonii, skrytykował niemiecki Kościół za milczenie w sprawie aborcji. – Być może tak bardzo przyzwyczailiśmy się w Kościele do klęski aborcyjnej, że więcej już jej nie zauważamy – stwierdził purpurat podczas kazania wygłoszonego w kolońskiej katedrze.
Wesprzyj nas już teraz!
Meisner powiedział, że Kościół musi zdecydowanie silniej zaangażować się w obronę życia poczętego. W dzisiejszych czasach ludzie dorośli stają się zdecydowanie zbyt często śmiertelnym wrogiem dzieci. Kardynał zwrócił uwagę na liczbę mordowanych co roku w Niemczech dzieci: to od lat około 100 tysięcy. Choć prawo uznaje aborcję za nielegalną, to zarazem nie jest ona w wielu wypadkach karalna.
Kardynał skrytykował też bezpośrednio niemieckich biskupów. Podkreślił, że choć całkowicie słusznie angażują się oni w pomoc ludziom w trudnych sytuacjach i nędzy, to bardzo rzadko słychać z ich strony głosy w obronie zabijanych dzieci. Nienarodzeni nie mają w społeczeństwie żadnego wsparcia, stwierdził kardynał. Następnie zapytał: – Czy w Kościele jest tak samo?. Dodał, że Pan Bóg nakłada na nas obowiązek dbania o życie. Dzieci nienarodzone to nasi bracia i siostry. Tymczasem dla Kościoła w Niemczech masowa aborcja „nie jest żadnym specjalnym tematem”.
Kard. Joachim Meisner urodził się w 1933 roku we wrocławskiej Leśnicy. W latach 1988 – 2014 był arcybiskupem Kolonii. We współczesnym Kościele niemieckim jest jednym z najbardziej poważanych reprezentantów konserwatywnego skrzydła biskupów. Patronuje między innymi Forum Niemieckich Katolików, organizacji powstałej w kontrze do progresywnym prądom rozpowszechnionym wśród świeckich i episkopacie.
Źródło: kathpress.co.at, domradio.de
pach