Kilka tygodni temu media na całym świecie donosiły, że Chiny zamierzają definitywnie odejść od tzw. polityki jednego dziecka. Nie oznacza to jednak, iż pary same będą mogły decydować o ilości posiadanego potomstwa. Od 1 stycznia 2016 r. wchodzi nowe prawo, które zezwala jedynie na posiadanie dwójki dzieci.
Przyjęte podczas ostatniej sesji Narodowego Kongresu Ludowego prawo stanowi, że „jednej parze zezwala się na posiadanie dwójki dzieci”. Gdy w październiku pojawiły się doniesienia o planowanych zmianach w prawie, rządząca partia komunistyczna wydała oświadczenie, informując, iż „w celu promowania zrównoważonego rozwoju populacji, Chiny będą nadal podtrzymywać podstawowe założenia krajowej polityki kontroli ludności”. Jednak w ramach „poprawy strategii na rzecz rozwoju społeczeństwa”, w praktyce dopuści się do posiadania przez każdą parę dwójki dzieci, by przeciwdziałać skutkom starzenia się społeczeństwa.
Wesprzyj nas już teraz!
Według Lu Jiehua, socjologa z Uniwersytetu Pekińskiego, nowe prawo będzie miało znaczenie dla 100 milionów par. Dotychczas chińskie władze stosowały surowe kary wobec małżeństw, które nie przestrzegały „polityki jednego dziecka”, zmuszając kobiety do aborcji, przeprowadzając przymusowe sterylizacje i nakładając wysokie grzywny na rodziny.
Pary, które mają już dwoje dzieci nadal będą poddawane szykanom ze strony okrutnego aparatu represji. Kobiety będą zmuszane do inwazyjnych formy antykoncepcji, aborcji i sterylizacji – przestrzega chiński uczony William Nee.
Chiny zaczęły rozluźniać politykę kontroli urodzeń w styczniu 2014 roku, pozwalając niektórym parom na posiadanie drugiego dziecka, jeśli matka lub ojciec był jedynakiem. Posunięcie to jednak nie przyniosło zamierzonych efektów. Dane opublikowane w styczniu 2015 roku pokazały, że znacznie mniej osób niż oczekiwano zdecydowało się powiększyć rodzinę. Spośród 11 mln par, którym zezwolono na posiadanie drugiego dziecka, na potomstwo zdecydował się niecały 1 milion. Tymczasem władze liczyły na co najmniej 2 mln nowych urodzeń w ciągu roku od ogłoszenia decyzji.
Rząd w Pekinie zdecydował się na liberalizację polityki ludnościowej, obawiając się negatywnych skutków zbyt szybko starzejącej się populacji. Wedle wyliczeń ekspertów w ciągu zaledwie 15 lat w Chinach będzie aż 400 mln osób powyżej 60 roku życia, które stanowić będą obciążenie dla systemu opieki zdrowotnej i gospodarki chińskiej.
Eksperci są zgodni, że trwająca ponad trzy dekady tzw. polityka jednego dziecka okazuje się trudna do cofnięcia. – Chiny już zaczęły odczuwać kryzys spowodowany zmianami demograficznymi – mówi prof. Wang Feng z uniwersytetu Fudan, czołowy ekspert w zakresie demografii chińskiej. Według niego „polityka jednego dziecka” to jeden z najbardziej rażących błędów politycznych, jaki chińskie władze popełniły w nowoczesnej historii. Wang tłumaczy, że polityka ta była niepotrzebna, ponieważ wskaźnik dzietności regularnie spadał od początku lat 80.
Zmarły tuż przed rozpoczynającym się szczytem klimatycznym w Paryżu twórca lansowanej przez ONZ koncepcji zrównoważonego rozwoju i propagator teorii rzekomego globalnego ocieplenia, Kanadyjczyk Maurice Strong, podziwiał chińską politykę kontroli urodzeń.
Źródło: cnn.com, xinhuanet.com
AS