Wraz z nastaniem nowego roku nie spełnią się ekonomiczne nadzieje wielu Polaków. Wbrew deklaracjom z kampanii wyborczej kwota wolna od podatku nie zostanie podniesiona. Powodem ma być brak wystarczających środków w budżecie państwa. Wobec tego resort finansów na razie zablokuje wprowadzanie w życie prezydenckiego projektu ustawy o podniesieniu kwoty wolnej od podatku z 3 do 8 tysięcy złotych. Niewykluczone, że do korzystnej zmiany dojdzie, jednak od 2017 roku.
Jak informuje portal Rmf24.pl, obecnym priorytetem rządu jest zrealizowanie obietnicy wspierania rodzin kwotą 500 zł na drugie i kolejne dziecko. W przypadku najbiedniejszych rodzin już narodziny pierwszego potomka mogą skutkować udzielaniem finansowej zapomogi. Cel ten może kosztować w roku 2016 około 17 miliardów złotych.
Wesprzyj nas już teraz!
Wobec braku czasu na wprowadzenie innych istotnych zmian w polityce fiskalnej państwa (np. podatku od wielkich hipermarketów, poprawienia ściągalności VAT) rząd PiS na razie nie podniesie kwoty wolnej od podatku. I to mimo złożenia projektu ustawy przez prezydenta.
– Projekt jest procedowany, nie wiadomo, ile czasu to zajmie – stwierdził cytowany przez RMF Konrad Raczkowski, wiceminister finansów.
Działania rządu PiS zdążył już skrytykować… były minister pracy i polityki społecznej, Władysław Kosiniak-Kamysz. Nie przeszkodził mu w tym fakt, że jego rząd PO-PSL mimo 8 lat istnienia nie podniósł znacząco kwoty wolnej od podatku.
Bez wątpienia podniesienie kwoty wolnej od podatku jest rzeczą korzystną dla wszystkich Polaków, jednak myślenie prezentowane przez posłów wszystkich formacji cechuje niezwykle szkodliwy etatyzm. Polacy nie zapłacą mniejszych podatków, gdyż rząd musi mieć pieniądze, by móc je… rozdać.
Źródło: rmf24.pl / fakt.pl
MWł