Jak poinformowały media, przewodniczący PE, Martin Schulz, i szefowa polskiego rządu, Beata Szydło, zapewnili się chęci kontynuowania „konstruktywnej współpracy”. Nie ma natomiast żadnych informacji na temat przeprosin Schulza za jego skandaliczną wypowiedź na temat polskiego rządu.
Rano z przewodniczącym Parlamentu Europejskiego Martinem Schulzem spotkał się polski ambasador przy Unii Marek Prawda. Do rozmów doszło w związku ze skandaliczną wypowiedzią szefa europarlamentu. Następnie z eurokratą spotkała się szefowa rządu Beata Szydło. Jak podały media, podczas tej rozmowy obie strony zapewniły się o chęci konstruktywnej współpracy.
Wesprzyj nas już teraz!
– To była konstruktywna rozmowa o współpracy nowego polskiego rządu z Parlamentem Europejskim – powiedział Schulz na konferencji prasowej. – Zapewniliśmy się nawzajem, że na podstawie pełnego wzajemnego poszanowania spróbujemy konstruktywnie współpracować – dodał.
Jeszcze przed spotkaniem z Szydło, ambasador Marek Prawda poinformował Schulza o polskim stanowisku na wniosek ministra Witolda Waszczykowskiego. Premier Szydło oświadczyła: „Oczekuję, że pan Martin Schulz nie tylko zaprzestanie takich wypowiedzi, ale również przeprosi Polskę. Bo w tej chwili to są zupełnie nieuprawnione i nieprzyjęte w opinii politycznej świata wypowiedzi”.
Sam Schulz do niedawna wydawał się nie przejmować reakcją polskich władz na swoje słowa. Nie będę przepraszał Polaków za moje słowa. Mówiłem nie o Polakach a o działaniach władz” – stwierdził. Przed spotkaniem z premier Szydło, Martin Schulz wyraził chęć zapoznania się z argumentami szefowej polskiego rządu.
Media nie podały jednak żadnych informacji, czy rzeczywiście doszło do przeprosin podczas spotkania Schulza i Szydło ani czy kwestia niestosownej wypowiedzi szefa PE została wyjaśniona.
Źródło: rmf24.pl
luk