16 grudnia 2015

Karta Polaka to nie przepustka wizowa. Dokument tylko dla znających język i kulturę!

(fot. Krzysztof Kuczyk / FORUM)

Uproszczenia procedur, ułatwienia dla osób starszych, studentów w przyznawaniu Karty Polaka są potrzebne, ale wymóg znajomości języka polskiego i kultury naszego kraju musi pozostać. W ocenie Polaków z Białorusi, dzięki temu nawet pod nosem panującego tam reżimu, może rozwijać się nauczanie języka polskiego. A to jedyna droga do zachowania swojej tożsamości.

 

W ocenie Andżeliki Borys, prezesa Rady Naczelnej Związku Polaków na Białorusi, Karta Polaka jest unikatowym dokumentem. Jest to szczególnie widoczne właśnie na Białorusi, której władze ograniczają możliwości nauczania języka polskiego. Nie bez powodu na przestrzeni ośmiu lat obowiązywania ustawy o Karcie Polaka, to właśnie obywatele tego kraju otrzymali ich najwięcej, bo prawie połowę z ok. 160 tys. wydanych dokumentów. Bo możliwość pewnej ucieczki spod reżimu zachęca osoby pochodzenia polskiego do występowania po Kartę, a to zainteresowanie przekłada się na większe zainteresowanie nauczaniem języka polskiego.

Wesprzyj nas już teraz!

 

W ocenie Borys, na Białorusi to właśnie KP stała się tym elementem, który zablokował spadek liczby osób uczących się języka polskiego. Co więcej, dzięki Karcie na Białorusi pojawiły się nawet dodatkowe punkty nauczania w systemie komercyjnym. To niewątpliwy sukces, bo w ciągu ośmiu lat istnienia ustawy, władze Białorusi mocno atakowały to rozwiązanie. To szereg akcji zniechęcających, ale też i ustawodawczych. Tak w latach 2011 i 2012 na Białorusi przyjęto rozwiązania, które zakazują urzędnikom państwowym, wojskowym i parlamentarzystom posiadanie takiego dokumentu.

 

Zdaniem Andżeliki Borys, gdyby nie było ustawy o KP, na Białorusi nie byłoby też nauczania języka polskiego, bo taka edukacja prowadzona jedynie w systemie państwowym całkowicie by zanikła. Dość dodać, że tylko w ostatnim roku liczba osób, które mogą uczyć się języka polskiego w systemie państwowym została zmniejszona o 2 tys.

 

– Jest to atak nie tylko na szkolnictwo, ale i na polskość. Jednak ci, którzy ubiegają się o Kartę Polaka, muszą uczyć się języka polskiego. Dlatego pojawiają się firmy komercyjne, a nawet pojawiły się reklamy ich oferty w telewizji – podkreśliła Borys.

 

Jak dodała, Karta umożliwia kontakt z krajem, daje możliwość uzyskania nieodpłatnej wizy, otwiera drogę na studia w Polsce, czy daje większe szanse na zatrudnienie. Dlatego też na Białorusi liczba chętnych do uzyskania tego dokumentu rośnie. Jednak, jak podkreśliła, projektowane w polskim parlamencie zmiany w ustawie o Karcie Polaka prócz ułatwień muszą uwzględniać fakt przywiązania do narodu polskiego.

 

– W naszym interesie jest to, by ten dokument potwierdzał przynależność do narodu polskiego i dzięki niemu wzrastała liczba osób uczących się języka polskiego. To ważne, by zastopować niszczenie tożsamości polskiej i ataki na polskość – dodała Borys.

 

To ważne, bo są też sytuacje, gdy Karta jest tylko narzędziem do osiągnięcia celów ekonomicznych. Takie przypadki są nieuniknione, ale można je ograniczać poprzez utrzymanie wymogów dotyczących znajomości języka i kultury polskiej.

 

– Moim zdaniem sens Karty zostanie utrzymany, jeżeli w procedurze jej uzyskania pozostanie warunek dotyczący pochodzenia polskiego oraz znajomości języka i historii Polski. Jeżeli tego zabraknie, jeżeli będą zbyt daleko idące ułatwienia, to Karta Polaka utraci swój sens. Będzie tylko przepustką wizową. A nam jednak zależy na tym, by ten dokument potwierdzał przynależność do narodu polskiego i żeby osoby, które się o niego ubiegają znały język polski, znały swoją historię, a nie były tylko „kartecznikami” – podsumowała Andżelika Borys.

 

Takie rozwiązanie to także obrona przez prowadzoną przez białoruskie władze totalną rusyfikacją.

Wedle pierwotnych propozycji zmian ustawy o KP, ułatwieniu ulegnie proces osiedlania się osób polskiego pochodzenia w kraju przodków. Pojawią się też bonusy adaptacyjne. Usprawniony zostanie też  proces uzyskania obywatelstwa polskiego.

 

 

 

Marcin Austyn




 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 361 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram