Profesor jezuickiej uczelni, ks. Ansgar Wucherpfennig SJ, przyznał, że – „tak jak inni księża” – błogosławił już pary homoseksualne. W ocenie Mathiasa von Gersdorffa ta wypowiedź jest dowodem na niesłabnącą wolę niemieckiego progresizmu do ignorowania nauczania Stolicy Apostolskiej.
Rektor wyższej szkoły jezuickiej Sankt Georgen (Frankfurt/Oberrad), ks. prof. Ansgar Wucherpfennig SJ przyznał, że całkowicie lekceważy naukę Kościoła katolickiego na temat małżeństwa. W rozmowie z „Frankfurter Allgemeine Zeiung” jezuita powiedział, że „błogosławił już pary homoseksualne, tak, jak inni księża”. Duchowny dodał, że nie robił tego na dostępnych dla wszystkich mszach świętych, ale „w pewnej skrytości”.
Wesprzyj nas już teraz!
Wypowiedź tę skomentował na swoim blogu znany katolicki niemiecki działacz i publicysta, Mathias von Gersdorff. „Filozoficzno-teologiczna szkoła wyższa jezuitów jest znana ze swoich ekstrawaganckich teologicznych teorii […]. Obecnie Kościół katolicki we Frankfurcie nasila swoje duszpasterstwo wobec osób homoseksualnych. Odpowiada za to prowincjonalna przełożona pallotynek, s. Helga Weidemann, oraz właśnie o. Ansgar Wucherpfennig” – pisze bloger.
„Frankfurcki dziekan miejski, Joahnnes Zu Eltz, który stał się znany na całym świecie za sprawą swoich ataków na bp. Franza-Petera Tebartza-van Elsta, jest otwarty na moralnoteologiczną nową ocenę homoseksualizmu. Jak podaje FAZ, Eltz sądzi, że nowa oferta duszpasterska nie może przesądzać o błogosławieństwach dla homoseksualistów. O tym będzie się mówić na kościelnym forum, które odbędzie się (we Frankfurcie) w styczniu. Tego pytania o sprawiedliwość nie można stłumić” – pisze dalej von Gersdorff.
„Z tych zasmucających wypowiedzi po raz kolejny można poznać, jak zdeterminowane są niektóre kościelne kręgi w Niemczech, by ignorować katolicki Urząd Nauczycielski oraz praktykę Kościoła powszechnego, zamiast tego proponując niemiecką własną drogę. Dla niemieckiego progresizmu nie ma znaczenia fakt, że ostatni zwyczajny Synod Biskupów zrezygnował z zajmowania się tematem homoseksualizmu. Progresizm jest zdecydowany, by przeprowadzić własną agendę” – kończy autor.
Pach
Źródło: mathias-von-gersdorff.blogspot.de