2 grudnia 2015

USA wyśle kolejnych komandosów do Iraku w ramach intensyfikacji nalotów na kryjówki ISIS

(By AlfvanBeem (Own work) [CC0], via Wikimedia Commons)

Amerykański sekretarz obrony Ash Carter zapowiedział wysłanie dodatkowej liczby komandosów do Iraku, by – zgodnie z życzeniem rządu irackiego – pomogli prowadzić operacje przeciw dżihadystom Państwa Islamskiego zarówno w Iraku, jak i w Syrii.

 

Siły specjalne mają uwalniać zakładników przetrzymywanych przez ISIS, zbierać informacje i przechwytywać liderów Kalifatu. Jest to część szerszej roli, jaką siły specjalne mają odgrywać w obu państwach. Carter zauważył, że dzięki akcji komandosów obecnych w Iraku we wrześniu udało się uwolnić 70. zakładników przetrzymywanych przez Państwo Islamskie w północnym Iraku.

Wesprzyj nas już teraz!

 

W wyniku tej operacji zginął pierwszy od czasu powrotu Amerykanów do Iraku w połowie 2014 roku żołnierz amerykański – sierżant Joshua L. Wheeler. Amerykańscy wojskowi z US Special Operations obecnie działają w Iraku doradzając i pomagając siłom kurdyjskim.

 

Carter mówił przed komisją sił zbrojnych Kongresu, że „już uruchomiona została operacja, która ma pomóc siłom irackim i kurdyjskiej Peszmerdze wywrzeć jeszcze większą presję na ISIS”. Ma ona przynieść jeszcze lepszą współpracę wywiadowczą, dzięki czemu możliwe będą częstsze „wypady” na kryjówki dżihadystów.

 

Dowództwo amerykańskie planuje wspomóc siły specjalne grupą kolejnych 200. komandosów. W tej chwili w Iraku jest 3550 wojskowych. Joseph Dunford, przewodniczący Kolegium Połączonych Szefów Sztabów powiedział komisji, że nie wyklucza wysłania dalszych dodatkowych sił. Zapewnił, że ostatnie decyzje dowództwa służą usprawnieniu operacji wywiadowczych i skuteczniejszemu zwalczaniu ISIS. – Wróg nie uznaje granic. My też nie. Prowadzimy kampanię w całym Iraku i Syrii. Idziemy tam, gdzie jest wróg i mamy zamiar prowadzić działalność, która skutecznie obniży jego możliwości operacyjne – przekonywał Dunford.

 

Carter poinformował kongresmenów, że komandosi przeprowadzili na razie dwie udane akcje w Syrii. W najbliższym czasie planowanych jest znacznie więcej takich operacji w północno-wschodniej części Syrii. Amerykanie mają współpracować z 5 tys. rebeliantów z koalicji arabskiej walczącej z wojskami prezydenta Syrii, a w tej chwili także z dżihadystami z Państwa Islamskiego.

 

„Naloty” w Iraku mają być wykonywane we współpracy z rządem irackim.

 

W wystąpieniu przed senacką komisją sił zbrojnych w październiku Carter zapowiadał zintensyfikowanie „nalotów” jako jednego z trzech filarów działań, osłabiających zdolności bojowe ISIS. Pozostałe filary to: wywieranie presji wojskowej na Rakkę, de facto stolicę Kalifatu w Syrii i Ramadi, miasto zajęte na początku roku i wciąż kontrolowanego przez dżihadystów w zachodniej części Iraku.

 

We wrześniu żołnierze kurdyjscy wspierani przez amerykańskich komandosów z Delta Force przeprowadzili rajd na więzienie Państwa Islamskiego w pobliżu miasta Hawija w prowincji Kirkuk. Około 30. Amerykanów i prawie tyle samo Kurdów przedostało się na pokładzie śmigłowców MH-47 i MH-60 na teren więzienia, w którym przetrzymywano 70. zakładników.

 

Plan zakładał, że działania naziemne prowadzić będą wojska kurdyjskie z jednostki „Cobra”, a amerykańscy komandosi mieli się włączyć do akcji jedynie w razie silnego oporu ze strony bojowników ISIS.

 

W wyniku tej operacji ranny został jeden z komandosów, który wkrótce potem zmarł. Postrzelonych zostało także czterech żołnierzy Peszmerga. Zginęło co najmniej 15. dżiahdystów, 6. zostało aresztowanych. Uwolniono 70 osób, którym groziła egzekucja. Było wśród nich m.in. 20. członków irackich sił bezpieczeństwa, mieszkańcy okolicznych miejscowości i bojownicy ISIS oskarżeni o szpiegostwo. Nie udało się jednak uwolnić – jak pierwotnie zakładano – żołnierzy kurdyjskich sił Peszmerga, którzy zostali przeniesieni prawdopodobnie w ostatniej chwili do innej kryjówki Kalifatu.

 

Źródło: yahoo.com / defence24.pl

AS

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 300 725 zł cel: 300 000 zł
100%
wybierz kwotę:
Wspieram