Prezydent Andrzej Duda zakończył dwudniową wizytę w Watykanie. Jej najważniejszym punktem była poniedziałkowa audiencja u papieża Franciszka. 20-minutowa prywatna rozmowa dotyczyła m.in. przyszłorocznego Światowego Dnia Młodzieży w Krakowie oraz 1050. rocznicy Chrztu Polski.
Polska delegacja, na czele której stał prezydent Andrzej Duda, rozpoczęła wizytę w Watykanie już w niedzielny wieczór. Wraz z żoną Agatą i córką Kingą Andrzej Duda wziął udział we Mszy św. przy grobie św. Jana Pawła II w bazylice św. Piotra.
Wesprzyj nas już teraz!
Po liturgii Para Prezydencka złożyła przed grobem św. Jana Pawła II wieniec z biało-czerwonych kwiatów. Andrzej i Agata Dudowie klęczeli przez chwilę i w ciszy się modlili. Jak wyznał później prezydent w trakcie Mszy św. modlił się za Polskę, „żeby polskie sprawy szły w dobrym kierunku”.
We Mszy św., którą koncelebrowało niemal 60. kapłanów, uczestniczyło także kilkuset pielgrzymów z Polski. Po zakończeniu liturgii Para Prezydencka przez dłuższy czas witała się z przybyłymi tego dnia do Watykanu Polakami.
W poniedziałkowy poranek polska delegacja przybyła na audiencję u papieża Franciszka. Andrzej Duda wraz z małżonką zostali powitani na Dziedzińcu św. Damazego Pałacu Apostolskiego przez prefekta Domu Papieskiego abp. Georga Gänsweina. Następnie w asyście papieskich szambelanów prezydent udał się na spotkanie z papieżem do prywatnej biblioteki.
20-minutowa prywatna rozmowa dotyczyła m.in. przyszłorocznego Światowego Dnia Młodzieży w Krakowie oraz 1050. rocznicy Chrztu Polski. Andrzej Duda poinformował, że spotkanie z papieżem przebiegło w „bardzo dobrej atmosferze”. Poruszono sprawy dotyczące zarówno naszego kraju, jak i odnoszące się do sytuacji europejskiej. Prezydent zapoznał Franciszka m.in. z najnowszą sytuacją polityczną w Polsce po niedawnych wyborach parlamentarnych i przygotowaniami do sformowania nowego składu Rady Ministrów. – Mówiłem o tym w kontekście toczących się przygotowań do Światowych Dni Młodzieży, które idą zgodnie z planami. Tu nie ma żadnych problemów, wszystkie dzieje się tak, jak powinno – wyjaśnił Duda.
Jak powiedział prezydent, papież Franciszek wyraził chęć przybycia nie tylko na ŚDM do Krakowa. – Powiedział, że chciałby jeszcze odwiedzić Częstochowę i pomodlić się w Auschwitz – poinformował Andrzej Duda, dodając, że zapewne w stosownym czasie zostanie ogłoszony komunikat Stolicy Apostolskiej.
Rozmowę na temat spraw europejskich zdominowały dwie kwestie. Pierwsza dotyczyła problemu uchodźców. – Papież namawiał do tego, by świadczyć dobro w szerokim tego słowa znaczeniu. Mówił, że świat i Europa bardzo potrzebują dobra i tradycyjnych wartości. Ja rozumiem to tak, że nikt nie ma prawa nikogo do niczego przymuszać, gdzie chce pojechać i czy chce pozostać, czy nie. Natomiast powinniśmy być otwarci: jeżeli ktoś chce do nas przyjechać i potrzebuje pomocy, powinniśmy mu jej udzielić – wyjaśnił prezydent.
Druga kwestia międzynarodowa dotyczyła wciąż napiętej sytuacji na Ukrainie. – Rozmawialiśmy o tym, czego chcemy chyba wszyscy – aby na Ukrainie zapanował trwały pokój. Poruszyłem tę kwestię z Ojcem Świętym, ale więcej rozmawiałem na ten temat z kard. Parolinem, Sekretarzem Stanu Stolicy Apostolskiej – poinformował prezydent Duda.
„Sprawą jednoznaczną dla Ojca Świętego i jego współpracowników, dla mnie także, jest to, że na Ukrainie jest potrzebny trwały pokój. Nie można dopuścić do tego, by istniała tam sytuacja zamrożonego konfliktu. Nie można też akceptować łamania prawa międzynarodowego. Demokratyczny świat nie powinien się na to godzić” – powiedział prezydent Andrzej Duda.
W prezencie od Ojca Świętego prezydent otrzymał papieski medal, oraz egzemplarze encykliki „Laudato si” i adhortacji apostolskiej „Evangelii Gaudium” po polsku. Ze swej strony prezydent wręczył papieżowi obraz Matki Bożej Częstochowskiej.
Podczas uroczystości w Ambasadzie Rzeczpospolitej Polskiej przy Stolicy Apostolskiej prezydent Andrzej Duda odznaczył Polaków pracujących w Watykanie.
Już na pokładzie samolotu Andrzej Duda pytany przez dziennikarzy czy jest zadowolony z wizyty odparł: „bardzo”. Jednocześnie przyznał, że niestety nie udało mu się zwiedzić Wiecznego Miasta.
KAI
luk