Na nagraniach ujawnionych przez Telewizję Republika w programie „Zadanie Specjalne” Anity Gargas i Cezarego Gmyza słychać rozmowy Jana Kulczyka i Radosława Sikorskiego. Panowie rozmawiali o ekspansji biznesowej polskiego przedsiębiorcy w branży energetycznej i o braku elektrowni atomowej w Polsce.
Nagrana rozmowa miała miejsce w Pałacyku Sobańskich w Alejach Ujazdowskich w Warszawie. Komentując materiał Cezary Gmyz stwierdził, że wynika z nich ambitny plan Jana Kulczyka, by zostać monopolistą w branży energetycznej w Europie Środkowej i Wschodniej. To jednak nie wszystko.
Wesprzyj nas już teraz!
– Plan Kulczyka budzi mój podziw, ale niepokoi mnie, że ma na tym zarabiać prywatna firma Kulczyka, nie zaś państwo polskie – ocenił Gmyz. Obecny w programie senator PO Jan Filip Libicki miał zastrzeżenia do prowadzenia poważnych rozmów w restauracji.
Dalsza część rozmów Kulczyka i Sikorskiego dotyczyła kontaktów biznesowych ze wschodem, w tym z najbogatszym Ukraińcem Rinatem Achmetowem.
– Znaczy tak – jak my włączymy ten system – słuchaj, to jest moim zdaniem politycznie macie do rozegrania fenomenalną rzecz. Bo wtedy mówimy tak – ich system mamy podłączony wejściowo, a elektrownie atomowe normalnie funkcjonują, są zielone – powiedział Kulczyk. – My nie musimy wtedy naszych budować – odpowiedział Sikorski. – Nie musimy budować – potwierdził Kulczyk.
Dalej padły mocno podejrzane sformułowania. – Rzeczą niewłaściwą jest w tej rozmowie to, że padają w niej sugestie, że ktoś kogoś gdzieś skorumpował. To należałoby sprawdzić. Być może odpowiednie instytucje to sprawdzają – ocenił w TV Republika senator Libicki.
Źródło: telewizjarepublika.pl
MWł