W Niemczech podnoszą się coraz liczniejsze głosy znanych polityków domagających się oddzielnych ośrodków dla uchodźców chrześcijańskich i muzułmańskich. Powód? Wzrost agresji muzułmanów wobec chrześcijan jaki obserwuje się w pięciu tamtejszych centrach przyjmujących imigrantów.
Były minister spraw wewnętrznych, Hans-Peter Fridrisch (CSU), wiceprzewodniczący grupy parlamentarnej CDU w Bundestagu, zadeklarował w wywiadzie dla „Welt am Sonntag”, że „ta separacja staje się nieodzowna”.
Wesprzyj nas już teraz!
Jego partyjny kolega, przewodniczący grupy parlamentarnej CDU, Volker Kauder nawołuje natomiast, by „niemieckie stowarzyszenia muzułmańskie jasno zdystansowały się od coraz liczniejszych ataków na chrześcijan”.
Co ważne, nawet lewicowi politycy, w tym szef Zielonych, Cem Özdemir apelują „o lepszą ochronę chrześcijan, Jazydόw i innych mniejszości religijnych w ośrodkach dla uchodźców”. Ochronę przed wyznawcami Mahometa rzecz jasna.
FLC