Stany Zjednoczone zamierzają zwiększyć limit przyjmowanych uchodźców. Obecnie ich liczba wynosi 70 tysięcy, ma wzrosnąć do 100 tysięcy osób rocznie. Tak Waszyngton chce pomóc Europie w walce z falą imigrantów. Zapowiedział to amerykański Sekretarz Stanu John Kerry. Zdaniem opozycji może to prowadzić do przenikania terrorystów na amerykańską ziemię.
Kerry argumentując za zwiększeniem limitu dla uchodźców powołał się na amerykańską tradycję. Jego zdaniem Stany Zjednoczone zawsze były ziemią drugiej szansy i latarnią nadziei. Opozycja ma jednak inne zdanie w tej kwestii. Według Partii Republikańskiej Stany Zjednoczone powinny pomóc Syryjczykom, nie wpuszczając ich jednak na teren kraju. Wskazywano też na ewentualne zagrożenie terrorystyczne.
Wesprzyj nas już teraz!
– Państwo Islamskie i inne grupy terrorystyczne w oczywisty sposób pokazały, że użyją kryzysu imigracyjnego, by spróbować dostać się na terytorium Stanów Zjednoczonych – twierdzili kongresmeni Chuck Grassley i Bob Goodlatte z Partii Republikańskiej. Liczba przyjmowanych przez Amerykanów uchodźców będzie rosnąć stopniowo. W roku podatkowym 2016 (rozpoczynającym się w październiku 2015 r.) Amerykanie przyjmą 85 tysięcy z nich. W kolejnym roku fiskalnym już 100 tysięcy.
Problemem stojącym przed Stanami Zjednoczonymi jest nie tylko kwestia imigrantów, lecz także zakończenia konfliktu trwającego w Syrii. A to prawdziwa przyczyna imigracji. Ten temat ma być poruszony podczas Zgromadzenia Ogólnego ONZ, zaplanowanego na ten tydzień w Nowym Jorku.
Problem wojny w Syrii poruszony zostanie także podczas rozmów z Rosją. Amerykanie wraz z sojusznikami popierają odsunięcie od władzy Baszszara al-Asada. Z kolei Rosjanie od początku konfliktu wspierają syryjskiego prezydenta.
Źródło: wsj.com
mjend