Redaktor naczelny „Gazety Wyborczej” w wywiadzie udzielonym niemieckiemu dziennikowi „Die Welt” powiedział wiele ciepłych słów pod adresem kanclerz RFN. Michnik poskarżył się także na „początkowo niemądre” stanowisko Ewy Kopacz w sprawie imigrantów oraz nacjonalizm i ksenofobię Prawa i Sprawiedliwości.
– Mam wielki szacunek wobec zachowania się Angeli Merkel w sprawie uchodźców – zapewniał Adam Michnik w rozmowie z „Die Welt”. Ponadto naczelny „Gazety Wyborczej” ostro krytykował Polaków i polskich polityków sceptycznych wobec „kwot” imigrantów, jakie chcą nam narzucić Niemcy kierujący Unią Europejską. Odniósł się on także do stanowiska premier Ewy Kopacz.
Wesprzyj nas już teraz!
– Gdy zobaczyła zagrożenie, zamknęła drzwi. (…) Wchodząc do UE, przejęliśmy odpowiedzialność za tę wspólnotę. Niektórzy polscy politycy sądzą, że UE jest po to, by nam dawać pieniądze, i w zamian nie może na nic liczyć – powiedział Michnik. Rozmówca niemieckiego dziennika zachęcał także polską premier do otwarcia naszych granic na wszystkich, których narzuci nam Bruksela, nawet za cenę porażki w wyborach.
– Nawet gdyby je przegrała, to przegra jako obrończyni ważnych wartości Polski i Europy – powiedział Michnik, de facto zachęcając Ewę Kopacz do działania sprzecznego z wolą narodu.
Naczelny „Wyborczej” żalił się Niemcom także na Prawo i Sprawiedliwość. – Te poglądy są nacjonalistyczne, ksenofobiczne i zakłamane! – grzmiał redaktor.
Zdaniem portalu wpolityce.pl komentarze niemieckich internautów pod tekstem nie pozostawiły na Michniku suchej nitki za jego uległość wobec Angeli Merkel. „Czyżby szukał dobrze płatnej pozycji w Niemczech?” – pytali.
Źródło: wpolityce.pl
MWł