Konstytucja Rosji z 1993 jest bezprawna, gdyż w dyskusji nad nią nie uczestniczyli prawosławni – uważa przewodniczący Wydziału ds. Współdziałania Kościoła i Społeczeństwa Patriarchatu Moskiewskiego ks. protojerej Wsiewołod Czaplin. Pogląd ten wyraził on na wideoblogu „Carygrad TV” jeszcze w sierpniu, ale dopiero teraz napisała o tym rosyjska agencja informacyjna „Politsowiet”.
– Ciągle jeszcze usiłuje się nam wmówić, że konstytucja odzwierciedla konsensus, że niektóre zawarte w niej postanowienia polityczne, informacyjne czy kulturalne są ideami społeczeństwa otwartego, priorytetu samowyrażania się itd. i że wszystko to jest owocem konsensusu. W żadnym wypadku – stwierdził stanowczo protojerej Czaplin. Według niego konsensus ten zapadał „bez nas” [prawosławnych], „to znaczy, że nie ma go, że my go znosimy”.
Wesprzyj nas już teraz!
– Wszystko, co uchwalono bez aktywnego społecznego udziału ludzi prawosławnych, tak samo jak i tradycyjnych muzułmanów, jest bezprawne – oświadczył Czaplin. Z tego powodu – podkreślił – konstytucyjne podstawy państwa rosyjskiego trzeba będzie zrewidować. – Wszystkie decyzje, podjęte bez udziału aktywnych społecznie ludzi wierzących, trzeba będzie unieważnić, przejrzeć na nowo, w tym również te, które dotyczą podstaw ustroju społecznego – zaznaczył przewodniczący Wydziału.
„Politsowiet” przypomniał, że protojerej Czaplin już wcześniej twierdził, że dla Rosji idealne byłoby połączenie socjalizmu i monarchii, jak również jakaś odmiana „stalinizmu bez ateizmu”. Według agencji wypowiedź ks. protojereja nt. konstytucji i jej ewentualnej rewizji odzwierciedla prawdopodobnie stanowisko całego Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego, o czym mówił niegdyś także kierownik Synodalnego Wydziału Informacyjnego Patriarchatu Władimir Legojda.
Obowiązującą obecnie Konstytucję Federacji Rosyjskiej uchwalono w wyniku ogólnonarodowego referendum z 12 grudnia 1993, w którym jej tekst poparło 58 proc. głosujących.
KAI
mat