Alois Glück, wzywający do oficjalnego przyjęcia herezji przewodniczący Centralnego Komitetu Niemieckich Katolików (ZdK), wkrótce ustąpi z urzędu. Glück ogłosił, że stanie się to 22 listopada, a jego decyzja jest „nieodwołalna”.
75-latek tuż po swoim wyborze na szefa komitetu zapowiadał, że pozostanie na urzędzie jedynie przez dwa lata, a nie cztery, jak ma to zazwyczaj miejsce. Odejście Glücka nie ma więc niczego wspólnego z jego skandalicznymi postulatami porzucenia nauki Chrystusowej.
Wesprzyj nas już teraz!
Kierowany przez Glücka komitet w maju tego roku jednogłośnie opowiedział się za „błogosławieniem” związków jednopłciowych. Pod koniec sierpnia z kolei domagał się, by Kościół katolicki w Niemczech uzyskał specjalne prerogatywy i mógł, niezależnie od Kościoła powszechnego, dopuścić rozwodników w nowych związkach do Komunii świętej, zmienić moralność seksualną (przede wszystkim odnośnie antykoncepcji), a wreszcie „otworzyć się” na pary homoseksualne. Dodatkowo ogłoszono niedawno, że Glück nawiąże współpracę z monachijskim Centrum Islamu, organizacją umacniającą „otwarty” mahometanizm wśród muzułmanów, ale współpracującą z fundamentalistami.
Choć niemiecki Episkopat odcina się od części postulatów Glücka, zwłaszcza od oczekiwania błogosławienia związków osób tej samej płci, to nie przeszkadzało mu to w ścisłej współpracy z Komitetem. Między innymi, biskupi wspólnie z modernistycznym świeckimi zorganizowali przedsynodalny panel dyskusyjny.
Glück, należący do Komitetu od 1984 roku, do 2008 roku był aktywnym politykiem CSU. Obecnie zasiada w powołanej w do życia w 2011 roku przez Angelę Merkel Komisji Etycznej ds. Bezpiecznego Dostarczania Energii. Ogłaszając swoje ustąpienie z funkcji przewodniczącego ZdK, Glück mówił o swoich nadzieje względem nadchodzącego synodu. Chciałby, by zgromadzenie biskupów podjęło praktyczne kroki, które doprowadzą do „otwarcia drzwi dla rozmaitych regionalnych ścieżek duszpasterstwa”. Podkreślił raz jeszcze, że Niemcy powinni mieć w wielu sprawach „wolną drogę”.
Źródło: Radio Vaticana Deutschland
pach