Niedzielny apel papieża Franciszka nie został przyjęty z optymizmem całej społeczności katolickiej na świecie. Węgierski biskup Laszlo Kiss-Rigo, mający dużo styczności z imigrantami z krajów islamskich stwierdził, że papież nie rozumie zaistniałej sytuacji. Duchowny podkreślił, że przybysze nie są uchodźcami a Europa pada ofiarą inwazji.
– Oni przyjeżdżają do nas z okrzykami Allahu Akbar! Chcą przejąć Europę – powiedział biskup diecezji szegedsko-csanádzkiej na południowym wschodzie Węgier. Jego słowa zacytował amerykański dziennik „The Washington Post”.
Wesprzyj nas już teraz!
Chociaż papież Franciszek apelował do europejskich katolików o współczuje i otwartość na problem uchodźców, to jego słowa nie znajdują zrozumienia wśród polityków, wiernych oraz duchownych mających bezpośredni kontakt z przybyszami z Afryki i Bliskiego Wschodu. Walka z poważnym zagrożeniem dla europejskiej tożsamości religijnej i etnicznej jest prowadzona między innymi przez premiera Węgier, Wiktora Orbana.
Stanowisko polityka w sprawie imigrantów podziela ksiądz biskup Laszlo Kiss-Rigo. Powiedział on wprost, że mamy do czynienia nie z uchodźcami a z imigrantami ekonomicznymi, odrzucającymi udzielaną im pomoc. Zdaniem duchownego przybysze mogą zniszczyć cywilizację zbudowaną na europejskim uniwersalizmie chrześcijańskim. – To inwazja. Jego Świątobliwość się myli – zauważył metropolita szegedsko-csanádzki komentując stanowisko Franciszka.
Źródło: washingtonpost.com
MWł