Amerykańska podkomisja ds. wolności religijnej na świecie, działająca w ramach komisji spraw zagranicznych, która udokumentowała wiele nadużyć wobec chrześcijan i wyznawców innych religii na całym świecie, może być rozwiązana w ciągu miesiąca albo straci swoje dawne uprawnienia. Kongresmeni planują drastycznie ograniczyć zasady jej działania.
24 sierpnia ponad 100 ekspertów tzw. Okrągłego Stołu Międzynarodowej Wolności Religijnej wysłało list do przewodniczącego Komisji Spraw Zagranicznych Senatu, wyrażając poparcie dla jednej z wersji projektu ustawy, na podstawie której miałaby działać dalej podkomisja ds. wolności religijnej.
Wesprzyj nas już teraz!
Autorzy zaznaczyli, że „mimo różnic teologicznych czy politycznych, wszyscy zgadzają się, iż zachowanie wolności religijnej na świecie ma kluczowe znaczenie”. Wolność ta „wzmacnia kulturę i stanowi fundament dla rozwoju stabilnych demokracji oraz ich elementów składowych, w tym społeczeństwa obywatelskiego, gospodarki i harmonii społecznej.” Dodano, że respektowanie wolności religijnej „jest również ostateczną antyterrorystyczną bronią, podważającą ekstremizm religijny”.
Kongres musi w najbliższych tygodniach przyjąć przepisy, zezwalające podkomisji na dalsze prace. W lipcu senator Marco Rubio zaproponował projekt ustawy, wzmacniającej uprawnienia ekspertów, dokumentujących przypadki prześladowań religijnych na świecie. Dodatkowo senator zaproponował, by dwie organizacje, to jest: Boko Haram i Państwo Islamskie wciągnąć na „listę państw szczególnej troski.” Rubio chce wprowadzić specjalne szkolenia, wyczulające personel dyplomatyczny na kwestie wolności religijnej.
Demokrata, senator Richard Durbin zaproponował konkurencyjny projekt ustawy, który koncentruje się nie tyle na kwestiach demaskowania przypadków prześladowania religijnego, co problemie uchodźców. Zdaniem sygnatariuszy listu, projekt ten porusza kwestie żywo dyskutowane w społeczeństwie amerykańskim, które z pewnością nie zostaną rozstrzygnięte w ciągu miesiąca. A tyle właśnie czasu potrzebuje Kongres na przyjęcie kolejnej ustawy, zezwalającej podkomisji na prowadzenie dalszej działalności.
Nowy projekt przewiduje także, by podkomisja ds. wolności religijnej działała w oparciu o ustawę o wolności informacji. Zmienia zasady powoływania członków i utrudnia sprawozdawczość. Gdyby projekt Durbina został przyjęty, wówczas podkomisja straciłaby funkcję organu doradczego Departamentu Stanu.
Podkomisja ds. wolności religijnej na świecie powstała w 1998 roku. Jej członkowie publikują co roku raport o nieprzestrzeganiu wolności religijnej na świecie, piętnując w nim państwa, które prześladują m.in. chrześcijan. W raportach zwraca się uwagę także na łamanie prawa do wolności religijnej na Zachodzie. Kopie opracowań podkomisji trafiają do prezydenta i Sekretarza Stanu, którzy są zobowiązani do uwzględnienia w swoich strategiach problemu łamania praw człowieka ze względu na przekonania religijne.
W 2011 roku podkomisji groziła likwidacja. W ostatniej chwili Senat przyjął przepisy przejściowe, które pozwoliły na jej dalsze funkcjonowanie. Już wówczas Izba Reprezentantów miała przyjąć ustawę szczegółowo regulującą zasady jej działania.
Źródło: aleteia.org., AS.