Wśród nielegalnych imigrantów panuje uzasadnione przekonanie, że zasiłki socjalne w krajach zachodnich są znacznie wyższe od polskich. Dlatego też mało kto stara się o azyl w Rzeczypospolitej. Przybysze masowo i na każdy sposób próbują przedostawać się między innymi do Niemiec – twierdzą polscy pogranicznicy znający sprawę.
W ciągu pierwszych sześciu miesięcy 2015 roku polskie służby graniczne zatrzymały prawie 3 tysiące nielegalnych imigrantów. To wzrost o blisko tysiąc osób w porównaniu z analogicznym okresem roku 2014. Przybywających można podzielić na dwie grupy. Część przyjeżdża tutaj w celach zarobkowych i próbuje zalegalizować swój pobyt. Wielu jednak przy pierwszej nadarzającej się okazji jedzie dalej, by żyć dzięki rozrzutności europejskich państw opiekuńczych.
Wesprzyj nas już teraz!
Największą grupą imigrantów przybywających do Rzeczypospolitej bez pozwoleń są Ukraińcy. Obywatele tego państwa zwykle starają się o prawo pobytu i pracy w naszym kraju. Jednak także im zdarza się wyjeżdżać do Niemiec.
Z kolei imigranci z Bliskiego Wschodu i krajów islamskich masowo robią wszystko, by z Polski uciec. W ubiegłym tygodniu polscy pogranicznicy w okolicach Szklarskiej Poręby zatrzymali busa wiozącego w ogromnym tłoku 31 osób kierujących się do Niemiec. Było wśród nich 23 Syryjczyków, 5 Afgańczyków i trójka osób z Jemenu. Chcieli uzyskać azyl za Odrą. Nikt nie poprosił o azyl w Polsce.
Chociaż Afgańczyków odesłano do ośrodków dla obcokrajowców, to Syryjczyków i Jemeńczyków nie można z Polski wydalić, gdyż w ich ojczyznach trwają konflikty zbrojne i kryzysy humanitarne. Puszczono ich wolno i za trzy dni Straż Graniczna znów ich napotkała. Tym razem planowali przekroczyć granicę koło Zgorzelca.
Liczba imigrantów przejeżdżających przez naszą Ojczyznę na Zachód będzie rosła, gdyż dotychczasowy popularny kraj tranzytowy – Węgry – zamknęły swoje granice. Najwięcej obcokrajowców z Bliskiego Wschodu przybywa do nas przez Czechy lub Litwę, gdyż na tych granicach kontrole są wyrywkowe.
– Wśród nielegalnych imigrantów krążą opowieści, zresztą uzasadnione, o wypasionym socjalu w Niemczech. U nas zasiłki są za małe, by wielu z nich zachęcić do pozostania – powiedział w rozmowie z „Rzeczpospolitą” urzędnik znający problem nielegalnych imigrantów.
Źródło: www4.rp.pl
MWł